Peter Kildemand zasłabł podczas meczu

jego występu to złamany obojczyk juniora i interwencja karetki w parkingu.Działacze opamiętajcie się,to są młodzi ludzie przed którymi całe życie.Chcecie ich wysyłać na cmentarz lub robić z nich kaleki do końca życia w imię meczowych punktów?

motor i ryzykowali zdrowiem jego i pozostałych zawodników. 2 upadki z braku sił a prawdziwa tragedia to by była gdyby zemdlał nie w parkingu a na motorze przy 90 km/h na prostej. Ciekawe kto by za to beknął

dla was nie ma ceny ???

jak rok później wstawiliście do składu kontuzjowanego Sullivana - który (nawiasem mówiąc) wygrał wam wtedy brąz? Przypomnę też rok 2015 kiedy Doyle po przegranym starcie zwyczajnie się położył chcąc wymusić powtórkę, położył się jednak tuż przed kołami Krzyżanowskiego który potem z imptetem wleciał w bandę i był reanimowany na torze. Sam nie popierałem wystepu Kildemanda w tym meczu, ale na litość boską piszecie tak jakbyście byli święci, ale wasz klub i wasi zawodnicy robili dokładnie to samo. Jak my tak robimy to jest ok? Zawodnik twardziel? A jak ktoś inny to beeee? Falubaz też rok temu do Leszna przyjechał z kontuzjowanym Protasiewiczem, Gorzów na mecz do Rzeszowa zabrał niezdolnego do jazdy Zagara. W 2014 roku Tarnów na półfinale tak samo zrobił z Kołodziejem. Każdy klub tak praktykuje - co moim zdaniem dobre nie jest, ale jeśli nie będzie obowiązku badania zawodnika przed zawodami przez niezależnego lekarza, to nic w tym temacie się nie zmieni. Pozdrawiam.