W tym artykule dowiesz się o:
1 maja Kenni Larsen został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, w stan której został wprowadzony po feralnym wypadku, do którego doszło w kwietniu. Wtedy duński żużlowiec trafił do szpitala z raną postrzałową głowy i przeszedł dwie skomplikowane operacje. Okoliczności tego zajścia wyjaśnia policja.
Od momentu wybudzenia ze śpiączki zawodnika Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra minęło już kilka dni i jego stan uległ znacznej poprawie.
- To był dobry dzień. Kenni poprosił o buty i taksówkę do domu. Spędził miło czas z czekoladą i Pepsi. Te kilka dni od momentu wybudzenia ze śpiączki były trudne, ale teraz idzie do przodu. Jego sprawność fizyczna jest w porządku, rozpoznaje nas wszystkich. Potrzebuje jedynie rehabilitacji mózgu, jak każdy kto był przez jakiś czas w śpiączce, ale jest w pełni na nią gotowy - przekazali bliscy 27-latka w specjalnym komunikacie.
ZOBACZ WIDEO - Tomasz Gollob nie boi się Rajdu Dakar. "Prawdziwy mężczyzna potrafi płakać"
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
