SK Turbina straciła zasłużonego człowieka. Był żużlowcem, mechanikiem i trenerem

Nagła śmierć zabrała Siergieja Djużewa. W historii rosyjskiego klubu zapisał się jako dobry zawodnik, trener, główny mechanik i opiekun żużlowej młodzieży.

Jacek Cholewiński
Jacek Cholewiński
opona w motocyklu żużlowym / opona w motocyklu żużlowym
Przygotowująca się do inauguracyjnego meczu ligi rosyjskiej Turbina Bałakowo poniosła bolesną stratę. W środę, w wieku 62 lat zmarł nagle Siergiej Djużew, zawodnik bardzo silnej na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ligowej drużyny. Ustanowiła ona wówczas do tej pory niepobity rekord, zdobywając sześciokrotnie z rzędu tytuł drużynowego mistrza kraju (1973-1978).
Siergiej Djużew (pośrodku) wiele razy stanowił parę z Walerijem Gordiejewem (po prawej) Siergiej Djużew (pośrodku) wiele razy stanowił parę z Walerijem Gordiejewem (po prawej)
Po zakończeniu sportowej kariery Djużew był trenerem innego miejscowego klubu, SMTK Turbina Bałakowo. Następnie powrócił do klubu, w którym się wychował jako zawodnik. W ostatnim czasie pracował jako główny mechanik klubu. Znany i ceniony był za wyjątkowe, ojcowskie wręcz podejście do żużlowej młodzieży.

Przyczyną śmierci Rosjanina był atak serca. Zasłużonego zawodnika, trenera i mechanika pochowano 6 maja.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×