Maksym Drabik prawdziwym asem Betardu Sparty

Rewelacyjna postawa Maksyma Drabika przesądziła o zwycięstwie Betard Sparty Wrocław nad Unią Tarnów. Młodzieżowiec po raz kolejny został bohaterem swojej drużyny.

Jakub Czosnyka
Jakub Czosnyka

Maksym Drabik mecz w Tarnowie rozpoczął od dwóch biegowych zwycięstw. Od początku imponował szybkością, a trener Piotr Baron zaufał mu i postawił na niego w kluczowym dla losów spotkania wyścigu czternastym. Wrocławianin stanął na wysokości zadania i wspólnie z Szymonem Woźniakiem odniósł podwójne zwycięstwo. Takie rozstrzygnięcie zapewniło drużynie gości zwycięstwo nad tarnowską Unią.

- Nie śledziłem przez całe zawody wyniku, ale przed biegami nominowanymi wiedziałem, że był remis. W czternastym biegu udało nam się z Szymonem wyjechać na 5:1 i tak naprawdę z wyjścia każdego łuku patrzyliśmy sobie w oczy. Myślę więc, że jechaliśmy w tej gonitwie idealnie parą - skomentował Drabik.

Dla trenera Barona Drabik był asem w rękawie, który przechylił szalę zwycięstwa na korzyść wrocławskiej drużyny. Szkoleniowiec wrocławian postanowił wyróżnić specjalną pochwałą swojego podopiecznego. - Dziękuję mojej drużynie, a przede wszystkim jej bohaterom - Maksymowi i Szymonowi, którzy w czternastym biegu załatwili wszystko. Chylę czoła i dziękuję - ocenił Piotr Baron.

Młodzieżowiec Betard Sparty nie pierwszy już raz był bohaterem swojej drużyny. Sam jednak uciekał od tego typu porównań, doceniając przy tym postawę pozostałych zawodników. - Każdy był bohaterem w naszym zespole, bo wszyscy dokładali punkty do końcowego wyniku. Strasznie się cieszymy, że udało nam się wygrać to spotkanie. Dziękujemy gospodarzom za walkę, bo spotkanie nie było rozstrzygnięte do ostatnich biegów - zakończył.

ZOBACZ WIDEO "Tor na Narodowym wytrzyma dwie takie imprezy" (źródło TVP)


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×