Żużlowcy zgodnym chórem. Grand Prix Polski w Warszawie przebiło Cardiff

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / PGE Narodowy
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / PGE Narodowy
zdjęcie autora artykułu

Tai Woffinden i Greg Hancock, którzy brali już udział w wielu zawodach Grand Prix i widzieli piękne stadiony i wspaniałą atmosferę podkreślali, że Grand Prix Polski w Warszawie przebiło słynące dotąd jako numer 1 w cyklu GP w Cardiff.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rokiem była jedna wielka katastrofa i kompromitacja. Teraz jest organizacyjny i frekwencyjny sukces, a organizatorzy Grand Prix Polski zewsząd zbierają gratulacje za perfekcyjny turniej, który pozostanie w pamięci kibiców i żużlowców na długo. - Do tej pory to Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff miało palmę pierwszeństwa jeśli chodzi o frekwencję, organizację i otoczkę zawodów SGP. To, co wydarzyło się w sobotni wieczór w stolicy Polski przebiło Cardiff. Jestem pod ogromnym wrażeniem - mówił po zawodach w Warszawie mistrz świata, Tai Woffinden.

Pierwsze trzy serie zawodów może porywającym widowiskiem nie były, ale druga faza Grand Prix Polski mogła zadowolić nawet najwybredniejszych koneserów speedwaya. - Czapki z głów przed osobami, które przygotowywały tor i zorganizowały te zawody. To było coś znakomitego. Jestem pod ogromnym wrażeniem nawierzchni, która została ułożona na PGE Narodowym w Warszawie. Moim zdaniem był to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy tor czasowy, na jakim miałem okazję się ścigać. A chyba wiem, co mówię, bo w końcu przejechałem prawie wszystkie turnieje Grand Prix - mówił z uśmiechem na ustach drugi w Warszawie Greg Hancock.

Żużlowcy chwalili przygotowanie nawierzchni przez ekipę Ole Olsena. Co najważniejsze, że niosła tylko jedna ścieżka, a pola startowe rozkładały się w miarę równo. - Można było naprawdę jeździć różnymi liniami. Warunki się zmieniały i trzeba było reagować, ale w porównaniu z zeszłym rokiem to była perfekcja - zakończył trzykrotny mistrz świata z USA.

Z Warszawy Maciej Kmiecik

ZOBACZ WIDEO Stadion Narodowy gotowy na podwójne żużlowe emocje (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
RECON_1
16.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podejrzewam ze jeszcze parę dni taka reklama będzie trwala,za to za rok jak ruszy sprzedaz biletow na trzecie zawody na narodowym to dopiero jej będzie....  
avatar
yes
15.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Grand Prix Polski w Warszawie przebiło Cardiff" - miało być lepsze od ubiegłorocznej Warszawy. Z kilka dni chyba skończy się reklama.  
avatar
obserwator pierwszy
15.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
to kapitalnie że było takie ściganie, że tor był świetny do jazdy itd. Niestety to tym bardziej pogrąża Olsena . Dlaczego? Bo chciało by się go teraz zapytać : Panie Olsen kźwa dało się ? dało Czytaj całość
Gosia300
15.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
pozdrawiam fanów czarnego sportu. polecam wam niezwykle emocjonującego managera SpeedwayCM :) stwórz własną drużynę i walcz o najwyższe cele :)  
avatar
Gaźnik
15.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Byłem w zeszłym roku i NIGDY WIĘCEJ NIE PÓJDĘ NA MECZ ŻUŻLOWY W HALI (przynajmniej w Polsce). Zero klangu, zero zapachu. Klimat jak na meczu siatkówki. I ten idiota - wodzirej... Poza tym to by Czytaj całość