Organizatorzy SEC z bólem głowy. Dla kogo dzikie karty?

Znamy już niemal wszystkich uczestników cyklu SEC w sezonie 2016. Jan Konikiewicz z firmy One Sport zapowiada, że decyzja w sprawie trzech dzikich kart zostanie ogłoszona na początku przyszłego tygodnia.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Po rozegranym w czwartek SEC Challenge w Olching niemal wszystkie niewiadome zostały już rozwiane. W cyklu o Indywidualne Mistrzostwo Europy mamy najlepszą piątkę z poprzedniego sezonu - Emila Sajfutdinowa, Nickiego Pedersena, Antonio Lindbaecka, Janusza Kołodzieja i Martina Vaculika, a także siedmiu żużlowców, którzy wywalczyli przepustkę w SEC Challenge. Firma One Sport i FIM Europe wybiorą teraz trzech zawodników, którym przyznane zostaną dzikie karty.

Jak przyznaje Jan Konikiewicz, decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. - Ustaliliśmy we własnym gronie pewne nazwiska i daliśmy sobie dwa dni na podjęcie ostatecznej decyzji. Myślę, że zapadnie ona w weekend, a kibice dowiedzą się o wszystkim na początku przyszłego tygodnia - wyjawił przedstawiciel firmy One Sport.

Na ten moment można jedynie spekulować, do kogo trafią dzikie karty. Przypuszcza, że jedną z nich otrzyma Rosjanin (może nim być Grigorij Łaguta lub Artiom Łaguta). Wśród kandydatów do jazdy w SEC wymienia się także takie nazwiska jak: Martin Smolinski, Vaclav Milik, Andrzej Lebiediew czy Maksim Bogdanow.

ZOBACZ WIDEO Wanda pobita w Krakowie. Podsumowanie 8. kolejki Nice PLŻ (Źródło: TVP)

Konikiewicz nie wyklucza, że organizatorzy pochylą się nad jednym z żużlowców z SEC Challenge. Na nominację liczy choćby Nicolas Covatti, który w pechowych okolicznościach nie uzyskał w czwartek kwalifikacji.

- Muszę przyznać, że mamy pewien ból głowy, bo kandydatów jest sporo. Nie wszystkim zawodnikom wyszedł też SEC Challenge i z powodu różnych okoliczności nie dostali się do naszego cyklu. Podobnie jak w przypadku dzikich kart na IMŚJ, musimy podjąć w tej sprawie rozsądną decyzję. Nie da się oczywiście wszystkich zadowolić, ale postaramy się, by wybór był obiektywnie sprawiedliwy, a kibice byli z obsady SEC zadowoleni - zaznaczył Konikiewicz.

Polska ma już trzech uczestników SEC - Krzysztofa Kasprzaka, Janusza Kołodzieja i Przemysława Pawlickiego. Co prawda firma One Sport niczego nie wyklucza, ale przyznanie dzikiej karty jednemu z naszych rodaków jest raczej mało prawdopodobne. - Na ten moment nie chcemy wypowiadać się o nazwiskach i o narodowościach zawodników, których bierzemy pod uwagę. Żadnego ze scenariuszy nie wykluczamy - skwitował Konikiewicz.

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport

Czy jeden z Polaków powinien otrzymać dziką kartę na SEC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×