Jacek Gollob: Jeżeli przyjeżdża Bydgoszcz do Bydgoszczy to trudno rywalizować

Polonia Bydgoszcz przegrała na własnym torze z Orłem Łódź w ramach rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Na pomeczowej konferencji prasowej obaj trenerzy byli zadowoleni z poczynań swoich zespołów.

Kacper Ginter
Kacper Ginter
Jacek Gollob WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jacek Gollob

Lech Kędziora (Orzeł Łódź): - Ja zawsze przestrzegałem, że szanujemy każdego przeciwnika. Przestrzegałem również zawodników, że i ten mecz nie będzie należał do łatwych. Tak to też wyglądało. Cieszymy się, że w końcówce postawiliśmy kropkę nad "i". Moja drużyna nie pojechała tak, jak zazwyczaj. Jedna para punktowała, druga miała troszeczkę luki, a młodzieżowcy na tle bydgoskich juniorów wyglądali słabiej. Brakowało tych punktów w końcówce. Ale ci zawodnicy, którzy zawsze punktują, mam na myśli tych startujących w wyścigach nominowanych, pojechali na swoim poziomie i to dało nam zwycięstwo.

Jacek Gollob (Polonia Bydgoszcz): - Jeżeli chodzi o to spotkanie, to jestem zadowolony z tego co tu się wydarzyło. Jeśli przyjeżdża Bydgoszcz do Bydgoszczy to trudno jest rywalizować z tymi zawodnikami. Tutaj mam na myśli Roberta Miśkowiaka, Tomasza Gapińskiego i Hansa Andersena. Poza tym są to klasowi zawodnicy i trudno się takim przeciwstawić. Mecz był na bardzo wysokim poziomie. Nasi chłopcy podołali zadaniu. Były tam takie kwestie, że potknięciami przegraliśmy mecz. Gdy prowadzi zawodnik, a czwarty się przewraca i w powtórce ten prowadzący wjeżdża w taśmę to wówczas tych dwóch punktów brakuje w końcówce. Chłopaki dobrze punktowali. Młodzież, jak i seniorzy.

- Zadowolony jestem z każdego zawodnika dlatego, że Orzeł przyjechał prawie do siebie i po drugie nie można było znaleźć u nich słabych punktów. Nasi młodzi żużlowcy, gdy przegrywali z tymi dobrymi z Łodzi to nie działo się nic złego i nie można mieć do nich żadnych pretensji. Generalnie całe zawody przebiegały na granicy remisu. Z taką drużyną jaką gościliśmy to był dobry wynik, więc nie mam uwag do zespołu. Drużyna jechała bardzo dobrze, a przegraliśmy, bo przyjechała drużyna jeszcze lepsza, która kiedyś tu jeździła. Nasi zawodnicy mimo to się dzielnie bronili. Tutaj zabrakło szczegółów, aby ten mecz wygrać.

- Mam nadzieję też, że tor będzie zawsze taki, jak tego dnia, by nie było z nim kłopotów. Zależy nam, by ściganie było bezpieczne, a nie niebezpieczne. Tor nie sprawiał nikomu trudności i był perfekcyjnie przygotowany. Nie robimy celowo żadnych rzeczy z nawierzchnią, by utrudniać życie zawodnikom. Sam byłem żużlowcem i wiem, że jak jest równy tor to lepsi wygrywają, a przegrani bezpiecznie wracają do domów. O to przede wszystkim w żużlu chodzi. Tor oceniam na piątkę, moich zawodników również, a łodzianie spisali się na szóstkę. Gratulacje dla Orła. Najważniejsze, że wszyscy wracamy zdrowi. Dzisiejszy wynik to bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Drużyna jest bardzo dobra i po wyeliminowaniu błędów, drobnych szczegółów i pomyłek będziemy mecze wygrywali. Jestem spokojny i dobrze, że nie muszę nikogo wymieniać, ani zmieniać. Wszystko zaowocuje w przyszłości.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Orzeł: skuteczny atak Andersena (Źródło TVP)

Robert Miśkowiak (Orzeł Łódź): - Ten sezon jest dużo lepszy, niż poprzedni. Mam większą pewność siebie. Jestem lepiej przygotowany i wszystko mi pasuje. To cieszy. Bardzo dużo mi dziś pomogła znajomość bydgoskiego toru, ponieważ wiedziałem mniej więcej, jak tu jechać. Potrzebowałem jednak do tego w miarę szybki sprzęt, by osiągać rezultaty na torze. Znajomość można mieć, ale jeśli nie ma się dopasowanego motocykla to nic to nie daje. Cieszę się, że dobrze czytałem ten tor. Z biegu na bieg się dopasowywałem. Byłem dosyć szybki i wykorzystywałem pewne linie jazdy na tym torze.

- Przywiozłem bardzo cenne punkty. Bydgoszczanie zawiesili nam bardzo wysoko poprzeczkę i jechali bardzo dobre spotkanie. Było widać po wyniku, który oscylował na granicy remisu i było naprawdę bardzo ciężko. Tak, jak powiedział Jacek Gollob, dziś zadecydowały szczegóły. Wynik się rozstrzygnął w dwóch ostatnich biegach, więc to świadczy o tym jakie to spotkanie było wyrównane. Wiedziałem, że to będzie arcyciężki mecz, bo Polonia potrzebuje punktów. Gospodarze wiedzą o co jadą i pokazali to na torze, że są mocni, silni i szybcy u siebie. Ja myślę, że bydgoszczanie wygrają jeszcze niejedno spotkanie na własnym torze. Czego życzymy wraz z trenerem.

Andriej Kudriaszow (Polonia Bydgoszcz): -  Nie narzekam na nasz tor. Był dobrze przygotowany. Cieszę się, że zawody zakończyliśmy cało i zdrowo. Były one naprawdę bardzo fajne. Drużyna gości był bardzo mocnym rywalem i chciałem się sprawdzić na tle takich zawodników. Mój wynik indywidualny cieszy, ale będę pracował dalej, żeby było lepiej. Gratulacje dla Orła za wygrany mecz.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×