DPŚ: pola startowe atutem Polaków w finale?

W piątek na torze w Manchesterze odbędzie się baraż Drużynowego Pucharu Świata. Wyniki tych zawodów wytypował Sławomir Kryjom.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
PAP / Ilona Jasica

Ekspert naszego portalu nie ma wątpliwości - baraż Drużynowego Pucharu Świata może dostarczyć ogromnych emocji. Murowanego faworyta nie ma. O końcowym sukcesie jednej z reprezentacji mogą zdecydować detale. - Stawiam na Australijczyków. Oni, podobnie jak Brytyjczycy, pojadą u siebie. Na co dzień tam mieszkają i nic nie jest w stanie ich zaskoczyć. Nie chodzi nawet o szukanie przewagi w znajomości brytyjskich torów, bo ten w Manchesterze jest zagadką dla większości. Światowa czołówka raczej nie miała okazji tam pojeździć. Ściany pomagają jednak gospodarzom, a takim podczas tego barażu będzie w pewnym sensie Australia - twierdzi były menedżer Unibaksu Toruń.

Sławomir Kryjom zdecydowanie niżej ocenia notowania Duńczyków, którzy pojadą w barażu w takim samym składzie jak podczas turnieju półfinałowego w Vojens. - Oni mają dwa problemy. Pierwszy to podejście do tematu Nickiego Pedersena, a drugi to forma Petera Kildemanda. Gdyby oni jechali na swoim poziomie i byli w składzie, to dziś Dania byłaby bardzo silna. To reprezentacja z bardzo wielkim potencjałem, ale ten rok nie należy do nich. Polacy pokonali to zestawienie na ich terenie, a to świadczy o tym, że Duńczycy raczej nie są gotowi na finał - przekonuje Kryjom.

Jeśli Australia awansuje do finału, to może mieć tam przewagę związaną z zapoznaniem się z torem. Nasz ekspert zwraca jednak uwagę na istotny atut Polaków. - Zmęczenia widać nie będzie. Jazda dzień po dniu nie powinna być problemem. Wiedza Australijczyków też będzie większa, zwłaszcza na tle Polaków czy Szwedów. Akurat na tym torze to może odegrać rolę, bo inni nie znają go prawie w ogóle. Pamiętajmy jednak, że Polacy jadą w kasku czerwonym. Do szóstego biegu w dużej mierze będziemy startować naprzemiennie z pola pierwszego i drugiego. To bardzo dobry układ. Mamy na tyle doświadczonych zawodników, że powinni znaleźć właściwie rozwiązania na treningu. Inna sprawa, że tor podczas jazd próbnych będzie z pewnością różnić się diametralnie od tego co będzie na zawodach. Spodziewam się, że później będzie przyczepniej, bo Brytyjczycy preferują takie warunki - uważa Kryjom.

Kolejność barażu DPŚ według Sławomira Kryjoma:

1. Australia
2. Rosja
3. Dania
4. USA

ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Stres? Liczę, że w Rio nie będzie takich dziwnych akcji (źródło TVP)


Czy zgadzasz się z typami Sławomira Kryjoma?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×