Tydzień przerwy Oskara Bobera. Powodem wstrząśnienie mózgu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Oskar Bober
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Oskar Bober
zdjęcie autora artykułu

Oskar Bober zanotował upadek podczas sobotniego finału Srebrnego Kasku w Rawiczu. Incydent ten zakończył się dla młodzieżowca wstrząśnieniem mózgu.

W biegu dodatkowym o trzecie miejsce Oskar Bober uczestniczył w groźnie wyglądającym wypadku z Sebastianem Niedźwiedziem. Sędzia z wyścigu wykluczył zawodnika Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, a Bober po upadku nie był zdolny do kontynuowania zawodów.

U żużlowca Orła Łódź doszło do wstrząśnienia mózgu. Z tego powodu młodzieżowiec nie wystąpił w niedzielnym meczu swojej drużyny w Gdańsku. - Byłem w lekkim szoku po tym wypadku. Na szczęście nie doznałem poważniejszych urazów. Jestem dość mocno poobijany i potrzebuję trochę odpoczynku. W pierwszej chwili chciałem jechać już w meczu ligowym w Gdańsku, ale na szczęście trener dość szybko i skutecznie wybił mi to z głowy. W poniedziałek dotarło do mnie, że w żadnym wypadku nie powinienem dzień wcześniej pojawić się na torze. Chcę szybko wrócić do ścigania, ale na razie tydzień przerwy dobrze mi zrobi. Mam nadzieję, że będę gotowy do jazdy na rundę MDMP w Łodzi - powiedział Bober w rozmowie z oficjalną stroną łódzkiego klubu.

Zawodnik nie wystąpi we wtorkowych zawodach MDMP w Bydgoszczy oraz odpuści środowy turniej Pucharu MACEC w Pardubicach.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": historia pomnika Jezusa Odkupiciela (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: