Polak w turnieju na torze bez pneumatycznych band

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: dmuchana banda podczas upadku
Na zdjęciu: dmuchana banda podczas upadku
zdjęcie autora artykułu

Turniej na torze, gdzie zginął Grzegorz Knapp, ma być przeprowadzony bez podstawowego we współczesnym żużlu zabezpieczenia. Mimo tego na startowej liście pojawiło się nazwisko polskiego żużlowca.

W tym artykule dowiesz się o:

Minęły dwa lata od wypadku na torze w Heusden-Zolder, gdy w zderzeniu z niezabezpieczoną bandą zginął Grzegorz Knapp. Wydawało się, że tak tragiczny incydent nauczył czegoś organizatorów. Kto tak myślał jest w błędzie. 28 sierpnia, tor podczas tradycyjnego, organizowanego na jedynym belgijskim torze turnieju "Gouden Helm" nie będzie zabezpieczony pneumatyczną bandą!

Organizatorzy, którzy zabiegali o jak najbardziej atrakcyjną obsadę, tłumaczą się zbyt wysokimi kosztami wynajmu "dmuchawców". Holenderska federacja ma jeden komplet, który powinien krążyć między poszczególnymi torami, gdzie organizuje się zawody. W przypadku wspomnianego turnieju tak nie będzie.

Rozsądku wystarczyło dwóm młodzieżowcom GKM Grudziądz. Mający propozycję startu w zawodach Mike Trzensiok i Marcin Nowak na wieść o braku bezpiecznych band sami zrezygnowali z udziału. Obaw przed startem nie miał natomiast Piotr Dziatkowiak, którego awizowano już na liście uczestników.

Zapytany o problemy bezpieczeństwa, szef klubu z Heusden-Zolder, Nico Moors wyjaśnił: - Na wypożyczenie bandy pneumatycznej nie było nas stać. Na stadionie przeprowadzono wiele prac zgodnie z regulacjami FIM dla torów, na których nie prowadzi się zawodów rangi MŚ i ME. Wokół toru istnieje teraz trawiasta strefa bezpieczeństwa, w wirażach szeroka na 6, a na prostych na 5 metrów.

Innym sygnałem jaki dotarł z belgijskiego ośrodka, jest decyzja o rezygnacji z przeprowadzenia memoriałowego wyścigu pamięci związanych wcześniej z tym miejscem Grzegorza Knappa i Mateja Ferjana. W ubiegłym roku taki wyścig był. Teraz go nie będzie, mimo że jak poprzednio zgłosili się jego sponsorzy.

Awizowani uczestnicy

1. Dave Meijerink (Holandia) 2. Michael Hadek (Czechy) 3. Anne Spaan (Holandia) 4. Max Dilger (Niemcy) 5. Henry van der Steen (Holandia) 6. Jerome Lespinasse (Francja) 7. Mark Helmhout (Holandia) 8. Alessandro Novello (Włochy) 9. Romano Hummel (Holandia) 10. Xavier Muratet (Francja) 11. Piotr Dziatkowiak (Polska) 12. Sascha Stumpe (Niemcy) 13. Lars Zandvliet (Holandia) 14. Lasse Fredriksen (Norwegia) 15. Sjoerd Rozenberg (Holandia) 16. Tobias Vangsted (Dania)

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
Leonidas spod Termopil 1
20.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzensiok nie zmądrzał tylko właśnie w Holandii zaliczył bandę i się połamał. Musiał odczuć na własnej skórze skutki jazdy na takim torze.  
dohtór hlaus
20.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
te rude dziady z holandii oszczędzają na wszystkim, tylko nie na amfetaminie...cholernie pazerny naród , wiem coś o tym...  
avatar
użytkownik usunoł konto
19.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszecie jak wam wygodnie co? Raz Piotr Dziatkowiak (lic. czeska), a raz (Polska). On bedzie reprezentował Czechy, bo naszej licencji nie ma.  
avatar
UNIA LESZNO kks
19.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Eh ,10 lat temu była liga bez band i nic a teraz tragedia!!! Tak jak w f1, normalnie w deszczu jeździli a teraz dramat ojej jak mokro !!! Spadły 10 kropelki deszczu!!  
avatar
Wojtula
19.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawody powinny być odwołane.