Martin Vaculik w pełni wykorzystał dziką kartę. "Jestem niezwykle szczęśliwy"

Patryk Dudek, Martin Vaculik i Fredrik Lindgren w sobotę zapewnili sobie udział w przyszłorocznej edycji żużlowej Grand Prix.

Dawid Borek
Dawid Borek
Martin Vaculik Materiały prasowe / Martin Vaculik
Dla Słowaka i Szweda będzie to powrót do stałego uczestnictwa w elitarnym cyklu. Martin Vaculik w 2013 roku pojechał we wszystkich rundach Grand Prix, kończąc cykl na 14. pozycji. W przyszłorocznym sezonie 26-latek będzie mógł poprawić ten rezultat. - To niewiarygodne, fantastyczne! Jestem bardzo zadowolony z mojego rezultatu. Chciałbym podziękować organizatorom za przyznanie mi dzikiej karty na te zawody. Zaufali mi, a ja wykorzystałem szansę. Chciałbym również podziękować klubowi z Vetlandy. Jego przedstawiciele, a prywatnie moi koledzy, bardzo mi pomogli. To świetne uczucie, jestem niezwykle szczęśliwy - skomentował Vaculik w rozmowie ze speedwaygp.com.

Fredrik Lindgren z kolei w swojej karierze wielokrotnie był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix, a jego największym osiągnięciem w rozgrywkach było 8. miejsce wywalczone w 2012 roku. - Jestem bardzo szczęśliwy. Awans do Grand Prix był jednym z moich największych celów w bieżącym sezonie. Tor w Vetlandzie nie należy do moich ulubionych, więc tym bardziej jestem dumny z tego co osiągnąłem - powiedział Szwed.

30-latek w biegu dodatkowym o 3. pozycję w Grand Prix Challenge rywalizował z Kennethem Bjerre. - Dałem z siebie wszystko. Z Kennethem tasowaliśmy się na dystansie, ale na ostatnim okrążeniu wykonałem sprytny manewr i udało mi się wygrać bieg dodatkowy - dodał Lindgren.

ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody na niedzielę


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×