Unia Leszno zbuduje skład bez menedżera?

Michał Wachowski 21 Września 2016, 08:07

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka

W dalszym ciągu istnieje możliwość, że Fogo Unia będzie zmuszona walczyć na początku października w barażu o PGE Ekstraligę. W takim przypadku drużynę poprowadzić ma dotychczasowy menedżer, Adam Skórnicki. Nie wiadomo jednak, co z przyszłością tego szkoleniowca. Na razie nie było tematu przedłużenia z nim kontraktu. - Co będzie dalej w sprawie Adama, zobaczymy za kilka tygodni - mówił ostatnio klubowy dyrektor, Ireneusz Igielski.

Wśród udziałowców są zwolennicy tego, by zostawić "Sqórę" na kolejny sezon. Faktem jest jednak, że po nieudanej rundzie zasadniczej jego notowania drastycznie spadły. Obecnie nie cieszy się już takim zaufaniem, jak jeszcze rok temu. W Lesznie rozważa się zatem zatrudnienie nowego menedżera. Zwolenników ma zwłaszcza pomysł, by drużynę objął Rafał Dobrucki. Były szkoleniowiec Falubazu mieszka w Lesznie i cieszy się dobrą opinią ze strony klubu. Obecnie prowadzi co prawda reprezentację Polski juniorów, ale jak pokazuje przykład Marka Cieślaka, obowiązki te nie powinny kolidować z zajmowaniem się drużyną ligową.

W ostatnim czasie pojawił się ponadto temat Piotra Barona, który podczas play-offów PGE Ekstraligi rozstał się z Betard Spartą. Fogo Unia to jeden z klubów wymienianych w przypadku tego szkoleniowca. Na ten moment żadne negocjacje w tej sprawie nie są jednak prowadzone. Mało prawdopodobne jest z kolei to, by Fogo Unia zgłosiła się po pozostającego bez posady Czesława Czernickiego. W grę nie wchodzi też raczej Sławomir Kryjom, który objął ostatnio na stałe funkcję dyrektora leszczyńskiego MOSiR-u.

Nie należy się spodziewać, by zatrudnienie nowego szkoleniowca zostało w najbliższym czasie ogłoszone. Wygląda więc na to, że Fogo Unia zacznie budowę składu na sezon 2017 bez menedżera. Jak pisaliśmy już wcześniej, pierwsze rozmowy kontraktowe z zawodnikami mają ruszyć od tego tygodnia.