Krzysztof Mrozek: Nie będę rżnąć idioty, że stać mnie na życie ponad stan

ROW Rybnik zbudował już drużynę na kolejny sezon. Wielkich transferów jednak nie było. - Nie potrafię i nie chcę żyć na kredyt - powiedział prezes rybnickiego klubu, Krzysztof Mrozek, w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

Marcin Karwot
Marcin Karwot
Prezes ROW Rybnik - Krzysztof Mrozek i Rafał Szombierski WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Prezes ROW Rybnik - Krzysztof Mrozek i Rafał Szombierski

Podczas czwartkowego spotkania z kibicami, ROW Rybnik ogłosił kadrę na sezon 2016. Nowymi zawodnikami zostali Fredrik Lindgren oraz Tobiasz Musielak. Kontrakty przedłużyli z kolei Rafał Szombierski oraz Damian Baliński. Prezes rybnickiego klubu, Krzysztof Mrozek podkreśla, że jego ekipę stać w przyszłym roku na awans do fazy play-off. 

WP SportoweFakty: Jest pan zadowolony ze składu ROW-u na sezon 2017?

Krzysztof Mrozek: Oczywiście, czemu nie? To są zawodnicy, którzy pojadą. Będzie team spirit. Wszyscy są głodni sukcesu. Każdy z nich ma dwie rączki, dwie nóżki, serducho, głowę i każdy potrafi na żużlu jeździć. Nam wygodniej jechać z pozycji tego nazwanego przez pseudoekspertów, najgorszego zespołu. W zeszłym roku było to samo. To już przerabiałem, że ROW spadnie, bo ma słabe kontrakty. Znam wartość swoich zawodników i śpię spokojnie.

Wiele mówiło się o braciach Pawlickich, Kołodzieju czy Zengocie w kontekście jazdy dla ROW-u. Czemu te transfery nie wypaliły?

- Jeśli chodzi o te nazwiska, które pan wymienił to ja z tymi zawodnikami rozmawiałem. Przede wszystkim towarzysko, było to jakieś badanie ofert. Być może w kolejnych latach się dogadamy. Mówię to odpowiedzialnie i głośno: jeszcze jest taki czas w Rybniku, że nie na wszystkich zawodników mnie stać. Dla mnie ważniejsze jest to, by przejechać sezon bez długów oraz wszystkich zawodników powypłacać. Nie potrafię i nie chcę żyć na kredyt. Nie będę rżnąć idioty i głupa, że stać mnie żyć ponad stan. Nie zawołam tu pięciu topowych żużlowców, a potem rozłożę ręce do niebios i powiem "teraz nie wiem co zrobić i doprowadzę ten klub do takiego stanu jaki był przedtem". Dla mnie ważniejsze jest to, by była płynność finansowa.

Z kolei Rune Holta zagrał panu na nosie, wybierając ostatecznie ofertę Eko-Dir Włókniarza Częstochowa.

- Absolutnie nie. Byłem przekonany, że Rune zrobi to, co zrobił. Dałem Holcie propozycję taką, a nie inną na którą było mnie stać. Rune uznał to za niewystarczające i wybrał korzystniejszą ofertę z Częstochowy. Oby się nie okazało po sezonie, że to Holcie ktoś zagra na nosie. Niekoniecznie Mrozek.

ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski: Zmarzlik ma zadatki na mistrza świata, ale...

Oprócz Holty z ROW-u do Eko-Dir Włókniarza przeszedł również Andreas Jonsson, a kuszony był również Rafał Szombierski. Jak pan przekonał tego ostatniego do pozostania w drużynie?

- Żużel byłby nudny, gdyby zawodnicy sezon w sezon jeździli w tej samej konfiguracji. Uważam, że z niewolnika nie ma zawodnika. Każdy żużlowiec ma prawo do zmiany klubu i wyboru na lepsze. Nikogo nie trzymamy na siłę. Z każdym z nich po jeździe w Rybniku mam dobry kontrakt. Do nikogo z nich nie mam pretensji, tak samo myślę, że zawodnicy nie mają pretensji do mnie. Myślę, że jak pojadę do Częstochowy, to przybijemy sobie piątki. A co do Szombierskiego, to negocjowaliśmy z nim jak z każdym. Rafał jest dorosłym i inteligentnym człowiekiem. On wszystkie "za i "przeciw" pewnie przekalkulował i wybrał Rybnik. Chwała mu za to i tyle. To nie działa tak, że trzeba przekonać zawodnika i wywalić mu miliony złotych przed buzię. Nie tędy droga. Tak próbowali przekonać Maksa Fricke'a pozostali i niestety im nie wyszło.

Skład już jest niemal zamknięty i teraz pozostaje tylko kwestia trenera. Wiele mówi się, że drużynę poprowadzi w przyszłym sezonie Mirosław Korbel. 

- Mirosław Korbel jest szkoleniowcem szkółki do 31 grudnia, a Piotr Żyto również do końca roku jest trenerem pierwszej drużyny. Pierwszym człowiekiem, który dowie się, kto będzie prowadził zespół, a kto nie, będzie Piotr Żyto. Nie dowie się on tego z WP Sportowych Faktów, ani innych mediów, a ode mnie. 1 stycznia poznamy nazwisko trenera. Być może będzie to Piotr Żyto albo też inny człowiek. Na chwilę obecną nie ma tematu, bo każdy z nich ma ważny kontrakt.

Skoro Piotr Żyto ma ważny kontrakt, to czy miał on jakiś wkład w budowę zespołu? 

- Przekazuję mu informacje, również zapytania o zawodników, oferty żużlowców. Proszę go o opinie, czy wiadomości na dany temat.

Czy ten rok był dla pana najtrudniejszym w roli prezesa?

- Tak. Oprócz wspaniałych widowisk mieliśmy masę problemów i wielką tragedię na torze w Rybniku. Do tej pory musimy się z tym mierzyć. Trzeba to wyprostować i pozamykać, a nie jest to łatwy temat.

Jak toczy się sprawa śledztwa w sprawie śmierci Krystiana Rempały?

- Sprawa jest dalej w toku. Jak rodzina Krystiana Rempały napędzała się i próbowała opluć tu i ówdzie Kacpra Worynę i rybnicki klub, to myśmy na to zareagowali, by uchronić interes zawodnika i zespołu. Na całe szczęście trochę się to wyciszyło. W tym kraju od rozstrzygania takich spraw jest prokuratura i sąd, a nie wzajemne pyskówki na łamach portali społecznościowych czy też gazet. Ferowanie wyroków w różnych dziennikach jest totalną bzdurą i paranoją.

Czy jesteś zadowolony z kadry ROW-u na sezon 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×