Hit i kit. Ostrovia ma jedną armatę, ale brakuje jej młodzieżowców

Przez ostatnie trzy tygodnie podsumowywaliśmy najlepsze i najgorsze ruchy transferowe polskich klubów. Nadeszła pora na ostatni, ale na pewno nie najsłabszy zespół w ramach tego cyklu, czyli TŻ Ostrovia.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski
Sam Masters WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Sam Masters

Ostrów Wielkopolski to czwarty ośrodek, który w 2017 roku powróci do rywalizacji ligowej. TŻ Ostrovia jest wymieniana w gronie drużyn, które razem z KM Cross Lublin i GTM Startem Gniezno powalczą o wygranie ligi. Zdecydowanym hitem jeśli chodzi ten zespół jest kontrakt z Samem Mastersem. Australijczyk to materiał na najskuteczniejszego żużlowca tej klasy rozgrywkowej. Jego zejście do PLŻ 2. było zaskoczeniem, bo udowodnił już, że na wysokim poziomie może jeździć co najmniej na zapleczu PGE Ekstraligi.

Drużyna trenera Mariusza Staszewskiego ma zawodnika, o którego punkty powinna być spokojna. W Ostrowie udało się też ściągnąć bardzo solidnego krajowego seniora, jakim bez wątpienia jest Zbigniew Suchecki. O tę dwójkę żużlowców TŻ Ostrovia walczyła dość długo, ale było warto, bo są to najbardziej wartościowe ruchy zespołu.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Nieco zagadkowa jest reszta składu. Patryk Dolny nie zawsze miał pewne miejsce w składzie Polonii Piła, ale w kilku meczach, głównie ze słabszymi drużynami, pokazał się z dobrej strony. W kratkę jeździł też Kamil Brzozowski. Obaj jednak na torach PLŻ 2. mogą być naprawdę dobrymi zawodnikami. Zresztą Dolny jeszcze rok temu był w niej przecież liderem pilskiej drużyny.

Na papierze Ostrovia prezentuje się trochę słabiej niż KM Cross i GTM Start. Kitem w tej drużynie jak na razie są młodzieżowcy. Kilka razy już podkreślaliśmy, że cała liga ma z nimi problem, ale przy tych z Gniezna i Lublina, ostrowianie wyglądają na pewno słabiej. Brakuje im przede wszystkim objeżdżenia. Jeśli w Ostrowie nie dokonają wzmocnień w tej formacji, to trudno będzie im powalczyć o coś więcej niż same play-offy.

Ruchów transferowych u II-ligowców trzeba się spodziewać, bo drużyny z tej klasy rozgrywkowej nie dość, że często budują szerokie kadry, to też częściej niż drużyny z Ekstraligi i I ligi kontraktują nowych zawodników w trakcie sezonu. Jeśli popatrzymy na ostatnie pięć sezonów, to jedynym klubem, który wygrał tę ligę bez wzmacniania składu w trakcie sezonu był Kolejarz Rawicz w 2012 roku.

ZOBACZ WIDEO Witold Skrzydlewski: Myślę, że mamy skład, który pozwoli nam się utrzymać


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Sam Masters może być najlepszym żużlowcem PLŻ 2?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×