Zobacz u kogo robią sprzęt najlepsi żużlowcy na świecie (3). Polski mechanik miał turbulencje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Nicki Pedersen
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Gollob mówi, że kiedyś człowiek był ważniejszy niż maszyna, że umiejętnościami można było wiele nadrobić. Dziś wszystko determinuje sprzęt. Walka o tytuły to bardziej wyścig tunerów niż samych zawodników.

W trzeciej części naszego cyklu prezentujemy zawodników, którzy w rankingu średnich PGE Ekstraligi w sezonie 2017 zajęli miejsca od 15 do 8.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Ta część rankingu zawodnik i jego tuner jest o tyle ciekawa, że sporo w niej o Ryszardzie Kowalskim. Mechanik spod Torunia od wielu długich lat uchodzi za cenionego specjalistę, a od dwóch sezonów jest w ścisłej czołówce. Swoje zrobiły świetne silniki robione dla Emila Sajfutdinowa i Nickiego Pedersena. W minionych rozgrywkach Kowalski nie miał tak dobrej passy, jak w 2015 roku. Jego koledzy po fachu mówią, że wziął sobie za dużo zamówień na głowę. Natłok pracy przełożył się na gorszą jakość i notowania pana Ryszarda trochę się pogorszyły. Nadal jednak jest mocny.

15. Nicki Pedersen - Jan Andersson, Ryszard Kowalski

Duńczyk miał też cztery silniki Flemminga Graversena, ale wszystkie sprzedał. Twierdził, że mu nie pasują, choć fakty są takie, że korzystając z jednej z tych jednostek napędowych zaliczył wyśmienitą fazę zasadniczą turnieju Grand Prix w Gorzowie.

14. Vaclav Milik - Jan Andersson, Ryszard Kowalski

Czech głównie korzystał z silników Szweda i to na nich był taki szybki. Oczywiście trzeba też podkreślić wielką pracę wykonaną przez samego zawodnika. Przez dwa lata jazdy w Betard Sparcie Wrocław zrzucił kilka kilogramów i stał się wielkim profesjonalistą. Wcześniej tylko mu się wydawało, że nim jest.

13. Niels Kristian Iversen - Anton Nischler, Flemming Graversen 

Zaczynał sezon 2016 z Nischlerem, ale skończył z Graversenem. Wydaje się, że za rok jedynką będzie ten drugi, a niemiecki mechanik z Bawarii będzie tylko uzupełnieniem.

12. Martin Vaculik - Ashley Holloway, Peter Johns 

Zaczynał sezon u Finna Rune Jensena, ale w trakcie rozgrywek zmienił dostawcę. Kompletnie nie potrafił się dopasować do Motoareny i menedżer Get Well Jacek Gajewski załatwił mu silniki Johnsa. Martin miał też rozpocząć współpracę z Holloway’em. Ciekawe co będzie za rok. Nie wiadomo czy Johns zostanie z nim po przeprowadzce do Gorzowa.

11. Emil Sajfutdinow - Ryszard Kowalski

Średnia mogłaby wskazywać, że w sprzęcie Emila czegoś brakowało. Nie sposób jednak nie wspomnieć o tym, że Sajfutdinow rozpoczął rozgrywki od kontuzji, więc kiedy wrócił na tor to miał jednak spore braki. To musiało się odbić na wynikach.

10. Patryk Dudek - Jan Andersson

Jeden z czołowych zawodników stajni Anderssona. Współpraca tego duetu układa się wręcz modelowo. Kapitalny remont silnika przed Grand Prix Challenge 2016, dał Patrykowi pewną wygraną bez straty choćby jednego punktu.

9. Chris Holder - Peter Johns, Ryszard Kowalski

Holder jest stały w uczuciach, gdy idzie o tunerów i dobrze na tym wychodzi. Rewelacyjny na toruńskim torze, bardzo dobry w Grand Prix. Trochę kłopotów w wyjazdowych meczach PGE Ekstraligi było, ale z dopasowaniem sprzętu na innym torze niż domowy miało w tym roku wielu żużlowców.

8. Piotr Protasiewicz - Peter Johns, Ryszard Kowalski

Ten żużlowiec od zawsze dysponuje świetnymi silnikami i mimo upływu lat potrafi z nich bardzo wiele wycisnąć. Start ma nie najlepszy, czy wręcz słaby, ale kapitalna jazda i cuda na dystansie robią różnicę. Zresztą pewnie pan Piotr tak ustawia sprzęt, żeby był szybki na trasie.

Źródło artykułu:
Czy w sezonie 2017 zawodnicy korzystający z silników Ryszarda Kowalskiego będą na topie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Byk Bodzioncy UT
18.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Turbulencje to ma pewien redaktor we łbie.