Peter Kildemand: Gdyby prezes do mnie zadzwonił to nie miałby wątpliwości
Peter Kildemand cały czas przechodzi rehabilitację po przebytej operacji kolana. Pojawiając się w tym tygodniu na obozie przygotowawczym Fogo Unii Leszno Duńczyk rozwiał większość wątpliwości dotyczących jego gotowości do jazdy.
- Zdziwiłem się kiedy usłyszałem, że nie będę gotowy do jazdy od początku rozgrywek. Wystarczyłby telefon do mnie i rozwiałbym wszelkie wątpliwości. Moja rehabilitacja przebiega zgodnie z planem więc nie ma obawy, że nie zdążę przed pierwszą kolejką PGE Ekstraligi - skwitował Kildemand.
Jeździec z kraju Hamleta podczas obozu Fogo Unii Leszno w Świeradowie-Zdroju ćwiczy razem z innymi zawodnikami. Największe uznanie zyskał stawiając się na poranne bieganie po górach. Widać, że robi wszystko, aby zamknąć usta niedowiarkom. Oczywiście ze względu na przebyty zabieg nie może wykonywać jeszcze wszystkich ćwiczeń, ale ich zakres zwiększa się z dnia na dzień. - W ciągu ostatniego miesiąca zrobiłem ogromny progres-mogę już biegać i trenować coraz ciężej. Rehabilitacja przebiega zgodnie z planem - potwierdził 27-latek z Odense.
Poprzedni sezon był kompletnie nieudany dla Duńczyka. Jako stały uczestnik cyklu SGP zajął odległe dwunaste miejsce. Jednak jego potencjał został zauważony. - Poprzedni sezon w walce o tytuł IMŚ był dla mnie tragiczny. Otrzymałem jednak od organizatorów drugą szanse jako pierwszy rezerwowy. Jeżeli uda mi się wystartować w kilku wyścigach, to pokażę na co mnie stać. Walka o mistrzostwo świata to mój cel i mam nadzieję, że wywalczę stałe miejsce w cyklu w sezonie 2018 - zakończył Peter Kildemand.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM prosi o to, żeby nie wywierać presji na Bartosza ZmarzlikaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>