Znamy budżety klubów PGE Ekstraligi. Najlepsza liga świata pojedzie za 65 milionów złotych

Dariusz Ostafiński 09 Lutego 2017, 07:30

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stal Gorzów - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra

Żużlowa PGE Ekstraliga znowu rośnie w siłę. Po kilku latach chudych, kiedy schładzano płace i obniżano wydatki, znowu mamy ruch w górę. Łączna suma budżetów klubów, które będą walczyły w tym roku o tytuł mistrza Polski, jest większa niż rok i dwa lata temu.

• Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: Rempałowie wrzucają drugi bieg. Nie popieram, ale i też się nie dziwię

Już za chwilę możemy się spodziewać dyskusji, który z sąsiadujących ze sobą klubów jest bogatszy. Stal ma w budżecie 300 tysięcy złotych więcej, ale około 900 tysięcy ma iść na spłatę i obsługę kredytu. Falubaz nie ma żadnych stałych kosztów. Całość idzie na zespół i utrzymanie klubu.

O ile milionowe budżety klubów PGE Ekstraligi robią ogromne wrażenie, o tyle wydatki na zespół nie są tak rekordowe, jak w przypadku sezonu 2014 i drużyny Unibaksu Toruń. Miliarder Roman Karkosik zbudował wówczas zespół za prawie 10 milionów złotych. Teraz takiej drogiej drużyny nie ma. Ekantor.pl Falubaz, Stal i Fogo Unia Leszno wyłożą na zawodników między 6,5 a 7,5 miliona złotych. Ostateczna wysokość wydatków jest uzależniona od wyniku.

Żeby wygrać ligę nie trzeba jednak mieć najwyższego budżetu. W 2016 triumfowała Stal, która faktycznie miała najwięcej pieniędzy z wszystkich klubów (10 mln zł), ale w poprzednich latach różnie z tym bywało. W 2015 roku Fogo Unia miała o 1,5 mln zł mniej od Falubazu, ale to jej żużlowcy zgarnęli złoto. Stal w 2014 też nie była najbogatsza w lidze. Miała o 4 miliony mniej od Unibaksu, ale na najwyższym stopniu podium stanęła.

Follow @ostafinski

KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>