Wyznanie Martina Vaculika: Oni pomogli mi w awansie do Grand Prix
W ostatnich miesiącach sporo zmian zaszło u Martina Vaculika. Po awansie do cyklu Grand Prix zdecydował się na zmianę barw klubowych zarówno w Polsce, jak i w Szwecji. Słowak po dwuletnim pobycie w Hallstavik powrócił do Vetlandy.
Słowak nie kryje zadowolenia z powrotu do miasta z regionu Jonkoping. - Spędziłem w Vetlandzie pięć sezonów. Jest to uroczy klub, z uroczym torem i wspaniałymi ludźmi. Mam tam wielu przyjaciół i czuję, że jest to mój drugi dom. Jest to ważne miejsce dla mnie. Spędziłem dwa i pół roku w Rospiggarnie Hallstavik, ale myślę, że mój czas tam dobiegł końca. Nadszedł czas, aby przejść gdzie indziej i myślę, że Vetlanda jest dla mnie właściwym miejscem - przyznaje.
Dla Vaculika znajomość toru w Vetlandzie okazała się bardzo pomocna podczas startu we wrześniowym Grand Prix Challenge. 26-latek zajął w nim drugie miejsce, co dało mu awans do światowej elity. Powróci on tym samym do cyklu po trzech latach nieobecności. Zawodnik z Żarnowicy nie ukrywa, że w awanse pomógł mu kilkuletni pobyt w Elit. - Chciałbym podziękować Vetlandzie za to, że mogę być częścią Grand Prix. Moje kilkuletnie doświadczenie z pobytu tam, na pewno pomogło mi w powrocie do cyklu. Pomogło to, że znam tor, a ludzie z klubu powiedzieli mi, jak on dokładnie będzie wyglądał podczas turnieju - nie ukrywa słowacki żużlowiec.
Pierwszy turniej tegorocznego Grand Prix zaplanowano na 29 kwietnia w słoweńskim Krško. Elitserien wystartuje 9 maja. Elit Vetlanda zainauguruje sezon domowym meczem przeciwko Indianernie Kumla.
ZOBACZ WIDEO Zobacz najlepsze akcje z gal Ladies Fight Night w 2016 rokuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>