Budują nowy stadion, ale bez Skrzydlewskiego będą tam wyścigi psów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Władze Łodzi obcięły Orłowi dotację o 50 tysięcy złotych. Klub szukał również pomocy w miejskich spółkach. Te odmówiły albo nie odpowiedziały nawet słowem. Witold Skrzydlewski ma już tego powoli dość. Kibice stoją za nim murem.

O rozczarowaniu zarządu Orła Łódź wysokością miejskiej dotacji pisaliśmy już wcześniej. Witold Skrzydlewski uważa, że on i kibice żużla zostali skrzywdzeni. Inne kluby nie tylko dostają więcej pieniędzy, ale mogą jeszcze liczyć na pomoc w utrzymaniu swoich obiektów. A klub żużlowy musi na ten cel wydawać niemałe pieniądze.

To jednak nie koniec. Witold Skrzydlewski środków na działalność swojego klubu szukał również w miejskich spółkach, które na co dzień aktywnie wspierają łódzki sport. Przeznaczają niemałe sumy między innymi na żeńską siatkówkę. Klub wysłał zapytanie do 25 podmiotów. Od dziesięciu dostał odpowiedź odmowną, a cała reszta nie udzieliła jej w ogóle. - Czekam na wyjaśnienia, jakim kluczem kierowały się spółki. Niech nam wyjaśnią, w czym jesteśmy gorsi od innych klubów - burzy się prezes Orła.

Prezes Orła uważa, że cała sytuacja to skandal. Już wcześniej zagroził wycofaniem drużyny z rozgrywek lub przeniesieniem jej do innego miasta. Uważa, że klub zasługuje na większe wsparcie, bo jego mecze gromadzą na trybunach coraz więcej łodzian i zawsze odbywają się w świetnej atmosferze.

Spór Orła z miastem budzi wiele emocji, bo w Łodzi trwa obecnie budowa nowego stadionu żużlowego, na którym z czasem miałyby odbywać się mecze w PGE Ekstralidze. Część kibiców pyta, co zrobi miasto, jeśli Skrzydlewski się wycofa. On sam zapowiada, że jest zdeterminowany. Mówi, że władza powinna zrozumieć, ile kosztuje sport żużlowy. - W mieście muszą teraz odpowiedzieć sobie na jedno pytanie, co chcą mieć na nowym stadionie: żużel na wysokim poziomie czy wyścigi psów - stwierdza w swoim stylu Skrzydlewski. A kibice Orła nie mają żadnych wątpliwości. Od kilku dni dają pełne poparcie Skrzydlewskiemu na oficjalnym profilu klubu na Facebooku. Stoją za nim murem, bo wiedzą, że bez niego żużla w Łodzi po prostu nie będzie.

Główny sponsor Orła kibicom jest za to wdzięczny. Nie ma również wątpliwości, że fani żużla szybko nie zapomną władzy, jak ta traktuje klub. Skrzydlewski jednego jest pewny. Jeśli jego klub nawet wystartuje w lidze, to fani przedstawicieli miasta na stadionie przywitają w odpowiedni sposób. - Zapewniam, że będą gwizdać. Ja też. A potrafię. Mogę nawet pokazać - podsumowuje.

ZOBACZ WIDEO Skład MRGARDEN GKM Grudziądz na sezon 2017!

Źródło artykułu:
Czy władze Łodzi powinny lepiej traktować Orła?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (17)
roberb
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Póki w Orle będzie Skrzydlewski to żadna poważna firma nie zainwestuje w żużel.Skoro nie umie się współpracować z innymi to zostaje się samemu i takie są realia żużla w Łodzi. Skrzydlewski od k Czytaj całość
avatar
44 sezon w elicie
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i bardzo dobrze ;) Może Cieślak "kogoś" wystawi ;) Pzdr ;)  
avatar
kubas1987
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Współczuję łodzianom platformersów przy władzy. Oni nadają się tylko do brania pieniędzy a nie dawania. Pan Witek do wskrzesiciel łódzkiego żużla a tu żałują mu 50 tyś - żal pisać  
avatar
sympatyk żu-żla
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Prezydent Łodzi myśli jest Skrzydlewski wziął sport żużlowy pod swoją piecze niech wydaje swoją kasę a my będziemy brali kasę za wynajem i się ślizgali ,w koło stadionu będą reklamy miasta.Wybo Czytaj całość
krzysiek.n
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Po pierwsze , sponsor to działanie dobrowolne . Jeżeli w takiej Łodzi brak sponsora to tylko wina Witusia. Widocznie z tym krzykaczem nikt nie chce mieć do czynienia. A po drugie Łódz prze Czytaj całość