Tomasz Gollob otworzył się przed kibicem. "Ból był taki, że chodzić nie mogłem"

Tomasz Gollob zrobił wspólne zakupy z kibicami GKM-u Grudziądz. Przed jednym z nich otworzył serce opowiadając o swoich problemach zdrowotnych. - Po operacji kręgosłupa musiałem stosować wspomagacze, żeby normalnie funkcjonować - zdradził Gollob.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Tomasz Gollob WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Tomasz Gollob

Tomasz Gollob i pozostali żużlowcy MRGARDEN GKM-u spotkali się z grudziądzkimi kibicami w supermarkecie. Jedna z rodzin miała dużo szczęścia, bo mogła zrobić zakupy z najlepszym polskim żużlowcem. - Już starszy jestem, ale daję radę - tłumaczył Gollob córkom kibica, z którym żywo dyskutował. Kiedy usłyszał, że ten ma piątkę dzieci, w dodatku same dziewczyny, to aż złapał się za głowę. - Jest co robić - zauważył ze śmiechem.

Gollob rozmawiał jednak z kibicem przede wszystkim o swoich problemach. Tłumaczył, dlaczego w poprzednim sezonie jeździł tak słabo na wyjazdach. - Chodzić nie mogłem, a co dopiero jeździć - wyjaśniał Tomasz. - Ból po operacji kręgosłupa był tak silny, że musiałem stosować różne wspomagacze - zdradził zawodnik.

Mistrz świata z 2010 przekonywał, że po wielogodzinnym zabiegu kręgosłupa mało kto jest w stanie wrócić do wyczynowego uprawiania sportu w tak krótkim czasie, jak on. - Operacja była pod koniec września 2015 roku, a ja w marcu 2016 roku już jeździłem. Nie zmienia to faktu, że miałem potężny problem - podkreślał, bo też przez cały 2016 czuł dyskomfort. Na grudziądzkim torze pozwalał sobie na szarże, bo znał go na tyle dobrze, że mógł tam jeździć z zamkniętymi oczami. Na wyjazdach nie czuł się tak pewnie i stąd brała się asekuracja.

Gollob przy okazji rozmowy i spaceru po sklepie złożył również ważną deklarację. Obiecał, że w nowym sezonie będzie zdobywał więcej punktów, bo mógł się do niego normalnie przygotować. 46-letni żużlowiec zapewnił, że wynik będzie robił nie tylko na torze w Grudziądzu, ale dołoży do tego również lepsze występy na wyjazdach. - Nie mam już tych problemów, które miałem. Nowego sezonu nie ma nawet sensu porównywać do poprzedniego. Wszystko się unormowało. Jestem po intensywnych przygotowaniach. Trenowałem codziennie przez trzy miesiące - podsumował.

Wygląda więc na to, że zawodnik GKM-u nie wybiera się na emeryturę. A niedawno wysyłał go na nią Jan Krzystyniak, który sugerował, że mistrz zaczyna rozmieniać się na drobne.


ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Tomasz Gollob poprawi w sezonie 2017 swoją jazdę w meczach wyjazdowych?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×