Jarosław Hampel poprosił trenera Marka Cieślaka, żeby dał mu jak najwięcej jeździć

Dawid Borek 12 Kwietnia 2017, 13:45

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Jarosław Hampel

W poniedziałek i wtorek Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra rywalizował z ROW-em Rybnik w meczach sparingowych. W każdym z tych spotkań Jarosław Hampel pojawiał się na torze pięciokrotnie. - Dla mnie przede wszystkim były to mecze treningowe, aby podtrzymywać systematykę startów. Cały czas jeżdżę jak najwięcej się da. Proszę trenera o wszystkie biegi w każdym sparingu, aby łapać swobodę i komfort jazdy. Tego cały czas mi brakuje. Poza tym muszę przypilnować tematów sprzętowych. To chyba wygląda całkiem nieźle, idę w dobrą stronę - ocenił reprezentant Polski.

• Udany rewanż Ekantor.pl Falubazu nad ROW-em. Świetna postawa Jarosława Hampela

- Miałem trochę zawirowań sprzętowych. Na początku nie trafiłem tak, jakbym chciał. Poza tym było u mnie sporo błędów na dystansie, co wynikało z tego, że miałem za mało ofensywnej jazdy. Nawet prowadząc bieg lub znajdując się na drugiej pozycji, kończyłem wyścig na końcu. Muszę więcej jeździć, by mieć pełny przegląd sytuacji i podejmować pewne decyzje automatycznie. Jeśli dojdę do tego schematu, to będę w domu - skomentował 34-latek.

Zdecydowanie lepiej Hampel wypadł we wtorkowym meczu kontrolnym, który odbył się na stadionie przy Wrocławskiej 69 w Zielonej Górze. Reprezentant Polski uzbierał 13 punktów i bonus, imponując przede wszystkim szybkością na starcie. - Już chyba częściej jest lepiej niż gorzej. Jeszcze brakuje mi swobody jazdy na dystansie. Potrzebuję więcej jazdy i zdaje sobie z tego sprawę. Kolejne występy będą przybliżały mnie do tego, by jechać jeszcze lepiej - zakończył Hampel.