Przemysław Pawlicki z kolejnym triumfem przechodzi do historii. "Przede mną jest Gollob, którego będę wściekle gonił"
Po raz trzeci w swojej karierze zwycięzcą finału Złotego Kasku został Przemysław Pawlicki. Na drugim stopniu podium uplasował się Janusz Kołodziej, na trzecim zaś Piotr Pawlicki.
Janusz Kołodziej (II miejsce w finale Złotego Kasku): Podobnie jak Przemek cieszę się z dalszego awansu i tego, że przechodzę dalej. Każdego z nas cieszy pewnie i osiągnięty wynik w tych zawodach. Jedziemy więc dalej, najważniejsze, by cało i zdrowo. Mamy nadzieję na kolejne dobre wyniki.
Piotr Pawlicki (III miejsce w finale Złotego Kasku): Muszę przyznać, że to bardzo sympatyczne podium. Gratuluję chłopakom wyniku. Były to ciekawe zawody. Trzeba przyznać, że na trasie było trochę męczarni. Niestety tor się trochę powyrywał, ale nie ma co się dziwić. Przy takich opadach deszczu, które tutaj były i pogodzie to i tak całkiem dobrze ta nawierzchnia się zachowywała. Mimo wszystko było ciężko. Podobnie jak i obecni tu zawodnicy cieszę się z dalszego awansu. Oczywiście nie skupiam się nad tym aż tak bardzo, ponieważ najważniejsza dla mnie jest liga i jazda w Grand Prix. Nie napinałem się więc za mocno na te zawody, a wręcz podszedłem do nich trochę luźniej. Chciałem odjechać je przede wszystkim cało i zdrowo. Do tego chciałem się przyzwyczaić jeszcze bardziej do motocykla i jazdy.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szokKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>