Typy ekspertów na Grand Prix w Krsko. Marta Półtorak jako jedyna stawia na Polaka

Radosław Gerlach 29 Kwietnia 2017, 15:15

Zdaniem naszych ekspertów największe szanse na zwycięstwo w Krsko ma Jason Doyle. Zwycięstwo 31-latka typują Jacek Frątczak, Władysław Komarnicki i Michał Kugler. - Doyle ma dużo do udowodnienia po zeszłorocznym wypadku w Toruniu, przez który stracił szansę na tytuł mistrzowski. To jest mój główny kandydat do medalu w tym sezonie - stwierdził Kugler. Australijczyk w ligowych spotkaniach na angielskich i polskich torach pokazał, że w dalszym ciągu znajduje się w wysokiej dyspozycji. Warto dodać, że Doyle jest również faworytem bukmacherów do sobotniego triumfu. Spośród naszych ekspertów tylko Marian Maślanka i Marta Półtorak nie umieścili w swojej "czwórce" żużlowca Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.

• Tak kończyli zwycięzcy pierwszej rundy Grand Prix

Największą optymistką jest natomiast Marta Półtorak, jedyna kobieta w eksperckim gronie. Wieloletnia sterniczka Stali Rzeszów stawia w sobotę na triumf Bartosza Zmarzlika. - To byłby miły Biało-Czerwony akcent. Życzyłabym sobie takiego rozwiązania - podkreśliła. W jej opinii do finału mogą dojść także Duńczycy, którzy poprzedniego sezonu nie mogli zaliczyć do udanych. - Nicki Pedersen na pewno ma teraz dużo do udowodnienia. Zresztą zawsze dobrze radził sobie w Krsko. Iversen jest natomiast solidnym zawodnikiem. Mamy początek sezonu i to może zadecydować - dodała Marta Półtorak.

Żaden z ekspertów nie umieścił natomiast w swoim zestawieniu Patryka Dudka i Macieja Janowskiego. Zabrakło także miejsca dla obrońcy tytułu Grega Hancocka, Chrisa Holdera czy Martin Vaculika Wysoko oceniany jest za to Piotr Pawlicki. - Doświadczenie z poprzedniego roku i obycie w tej stawce teraz powinno zaprocentować - stwierdził Jacek Frątczak.

Eksperci podkreślali jednak dwie istotne rzeczy. Po pierwsze, niezwykle trudno było im wytypować końcową kolejność. - Każde rozstrzygnięcie w Słowenii będzie możliwe. Liga polska nie wystartowała na dobre, więc wróżymy trochę z fusów. Dopiero sobota jest pierwszym sprawdzianem dla większości zawodników i wtedy karty zostaną odkryte - mówił Sławomir Kryjom. Po drugie, tegoroczna stawka uczestników jest niezwykle wyrównana. Być może nawet najmocniejsza w historii. - W tej chwili nikt nie pretenduje do roli outsiderów - dodał Krzysztof Cegielski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>