Mariusz Fierlej po badaniach

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Mariusz Fierlej
WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Mariusz Fierlej
zdjęcie autora artykułu

Do bardzo groźnie wyglądającego wypadku doszło w meczu IV kolejki 2. Ligi Żużlowej pomiędzy KSM Krosno a Speed Car Motor Lublin. W jego wyniku Mariusz Fierlej został karetką odwieziony do szpitala.

W 9. biegu para Mariusz Fierlej - Ilja Czałow znajdowała się na podwójnym prowadzeniu. Jednak na początku czwartego okrążenia Maciej Kuciapa zahaczył o tylne koło Fierleja, doprowadzając do upadku obydwu zawodników. Mariusz Fierlej został przewieziony do szpitala na badania, które na szczęście nie wykazały żadnych złamań. Zawodnik KSM-u Krosno narzeka na ból prawego piszczela oraz żeber. Jeszcze pod koniec spotkania pojawił się w parku maszyn.

Krośnianie już w najbliższą środę zmierzą się w zaległym pojedynku z Naturalna Medycyna PSŻ Poznań. Gdyby jednak Mariusz Fierlej nie dałby rady wystąpić w tym spotkaniu, teoretycznie jego miejsce mógłby zająć Damian Dróżdż, który w KSM startuje na zasadzie "gościa".

ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi Gollobowi

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
sympatyk żu-żla
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że sie na tym skończyło .Teraz aby zawodnik doszedł do siebie jak najszybciej.  
Cezariusz
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Tak g....ego toru to ja dawno nie widziałem. Kupa piachu, dzięki której było niebezpiecznie i nie można było wyprzedzać po zewnętrznej. Poza tym tor był nierówny. Parodia żużla.  
avatar
V 7
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kuciapa nie ładnie. Bez obrazy. Jak sam w końcu wstał to nawet nie zainteresował się kolegą nie przeprosił ,chyba ze w parkingu. Nie dziwi mnie zdenerwowanie dzialaczy KSM w końcu skład im się Czytaj całość
avatar
wewengosz lublin
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zdrowiej nam chłopie  
avatar
Aztek Krosno
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wypadek wyglądał co najmniej nieciekawie. Cud, że tylko na potłuczeniach się skończyło. Zdrowia Filon...