Pogoda storpedowała plany Get Well Toruń. Miało być zupełnie inaczej

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / twitter.com/KS_Torun /
Materiały prasowe / twitter.com/KS_Torun /
zdjęcie autora artykułu

W niedzielny wieczór drużyna Get Well Toruń uległa Fogo Unii Leszno 44:46. Mecz rozpoczął się z ponad półtora godzinnym opóźnieniem, co według Adriana Miedzińskiego miało duże znaczenie w kwestii końcowego wyniku.

Spotkanie Get Well Toruń i Fogo Unii Leszno miało rozpocząć się w niedzielę o godzinie 19:00. Niestety, z powodu solidnej dawki opadów - zawodnicy wyjechali do pierwszego biegu tuż po 20:35. Adrian Miedziński uważa, iż warunki atmosferyczne odegrały tego dnia ważną rolę.

- Mieliśmy problem z pogodą. Tor powinien być naszym atutem, a padający deszcz sprawił, że nic nie było takie, jak podczas przygotowań. W konsekwencji tracimy małe punkty i przegrywamy mecz po walce, choć daliśmy z siebie wszystko - komentuje wychowanek Apatora Toruń.

Miedziński miewał w niedzielę różne momenty, ale ostatecznie zakończył rywalizację z leszczynianami z dorobkiem dziesięciu punktów, co może zostać uznane za dobry rezultat. Na plus trzeba też zapisać występy Grega Hancocka i Michaela Jepsena Jensena. Ostatecznie górą byli jednak goście, którzy pokazali, że zapomnieli już o piątkowej wpadce z Betardem Spartą Wrocław. - Nie pojechaliśmy słabego meczu. Był on bardzo zacięty, a przeciwko nam nie jechali chłopcy z łapanki, tylko drużyna z bardzo dobrymi zawodnikami. Nic nie jest jednak stracone, stać nas bowiem na wygrane w meczach wyjazdowych - przekonuje Adrian Miedziński.

W następnej kolejce PGE Ekstraligi, Get Well jedzie na pojedynek do Częstochowy. Jeśli torunianie przegrają z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa, to zanotują najgorszy początek sezonu ligowego w historii klubu i skomplikują sobie do granic możliwości sytuację w tabeli. Już teraz znajdują się na samym dnie, a co za tym idzie walka o play-offy jest bardzo odległą perspektywą.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu:
Czy pogoda była główną przyczyną porażki Get Well z Fogo Unią?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (67)
avatar
Pogromca bydła
9.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ROMAN nie zaczepiaj mnie. Nie mierz mnie swoją miarą. Bo znowu dostaniesz plaskacza i z gilem pobiegniesz do admina. P.S. Jaką średnią ma aktualnie Hampel? Tylko policz w pamięci ........ ...h Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pogoda storpedowała plany gospodarzom.Taki cytat mogą napisać kluby ,które nie mają daszku nad stadionem. Prędzej można uwierzyć.Toruń ma więc jaki problem zamknąć dach jak padało było by po kł Czytaj całość
KACPER.U.L
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/656399/zmiany-w-toruniu-odczuja-pierwsi-rywale-stal-i-fogo-unia-moga-miec-klopot To jest ciekawe:)  
avatar
-ROMAN-
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Do @Pogromca bydła. Przestan się smarkać i płakać dzieciaku, trzeba porażkę przyjąć z godnością, ale co ty możesz o tym wiedzieć;/  
avatar
TĘPY JANusz
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W końcu może żyćie napisze taki scenariusz jaki powinien być czyli GetWell. W pierwszej lidze Hura!!!!!!!