Nie chciał startować obok Doyle'a, a dziękował Sajfutdinowowi (komentarze)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Sparta - Stal
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Sparta - Stal
zdjęcie autora artykułu

Maciej Janowski zaryzykował, wybierając w finale pole C. Jak się okazało po zawodach, Polak po prostu nie chciał startować obok Doyle'a. Wybór był trafny, bo Janowski na dystansie wyprzedził Sajfutdinowa i wygrał drugi raz z rzędu SGP w Horsens.

Maciej Janowski: To był niewiarygodny wręcz wieczór. Jestem bardzo szczęśliwy, że powtórzyłem sukces sprzed roku. To miejsce jest magiczne dla mnie. Chętnie zrobię to samo tutaj za rok. Zawody były jednak bardzo ciężkie. Choć lubię ten tor, to na początku był problem, szczególnie gdy przed drugą serię został on tak mocno polany. To jest Grand Prix i trzeba być nastawionym na ostrą walkę. Dziękuję Emilowi Sajfutdinowowi za to, że w wyścigu finałowym pojechał fair i zostawił mi miejsce po zewnętrznej. Wybierając pole startowe, nie chciałem stać obok Jasona Doyle'a bo czułem, że nie skupiłbym się na wyjściu spod taśmy. Zaryzykowałem, wybierając pole trzecie. Wiedziałem, że jak nie wyjdzie, to krytycy mnie "zjedzą", ale udało się i jestem bardzo szczęśliwy.

Emil Sajfutdinow: Ten sezon jest wyjątkowo ciężki dla mnie. Jakby mało było problemów, w tych zawodach zanotowałem bardzo groźny wypadek, po którym wziąłem trzeci motocykl i dopiero wtedy zacząłem "fruwać" na tym torze. Początek zawodów nie był dobry. Męczyłem się z ustawieniami. Widziałem, że są koledzy byli lepiej dopasowani do tego toru. Nie było łatwo trafić, szczególnie w drugiej serii, gdy na torze pojawiło się sporo wody.

Patryk Dudek: To jest nieważne, że zrównałem się w klasyfikacji przejściowej z Jasonem Doyle'm. Najważniejsze, że jestem zadowolony z tych zawodów, że stanąłem na podium i trzymam w rękach puchar za trzecie miejsce. Obawiałem się trochę tego turnieju. Tym bardziej, po tym trzecim miejscu czuję dużą ulgę. Wokół wszyscy już mówili, że jestem liderem i mam oddech rywali na plecach. Nie były to łatwe zawody. Nie czułem się jakoś szczególnie szybki. Całe zawody szukaliśmy optymalnych ustawień. W końcówce znaleźliśmy, bo w finale, gdyby było jeszcze jedno okrążenie, może zdziałałbym coś więcej. W decydującym wyścigu zahaczyłem dłonią podczas walki z Jasonem Doyle'em. Może jest to nawet niewidoczne na powtórkach, ale ja to poczułem. Myślałem, że palec będzie wyglądał gorzej, że polała się krew, ale chyba tak źle nie było.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Źródło artykułu:
Czy dwóch Polaków w czołowej trójce klasyfikacji przejściowej cyklu SGP to niespodzianka?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
Patrykowski
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Świetny występ Maćka, Patryka, Emila i Jansona, dla niego szacunek bo startował z kontuzją i zdobył tyle punktów ile nikt mu nie dawał przed zawodami. Zarówno Piotr i Bartek byli bardzo blisko Czytaj całość
avatar
real_M
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maciek rozsądnie, na pożarcie dla Doyla razem z Patrykiem zostawili Emila. Piękną zakładkę Emil zrobił i te 2 miejsce należało mu się jak psu buda. Szkoda Piotrka, szybki był ale zbyt nerwowy t Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Polaków  
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
8
8
Odpowiedz
Janowski wie, że Doyle to zabijaka i bał się podzielić losu Miedziaka.  
dalavega
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Inteligencja Maćka nie zna granic!Gratuluję Sparcie takiego ridera a że to Polak i wychowanek to tym większy szacun!!!Tak jak ten chłopak myśli i jak na chłodno do tego podchodzi to jest coś !T Czytaj całość