DMEJ: Mamy kolejny złoty medal, ale Duńczycy i Łotysze nas postraszyli (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
zdjęcie autora artykułu

Zgodnie z przewidywaniami, reprezentacja Polski wygrała ósmy raz w historii finał Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów. W sobotę w Krośnie podopieczni trenera Rafała Dobruckiego triumfowali, zdobywając 45 punktów.

W składzie polskiej drużyny znaleźli się głównie zawodnicy, którzy na co dzień z powodzeniem ścigają się w PGE Ekstralidze. Nasi reprezentanci problemy mieli tylko w drugiej i na początku trzeciej serii. Zaczęli gubić sporo punktów, przez co na chwilę na prowadzenie wyszli Duńczycy, a minimalną stratę do Biało-Czerwonych mieli Łotysze. Później jednak Polacy znaleźli odpowiednie ustawienia i zaczęli seryjnie zwyciężać, dzięki czemu na koniec mieli 10 punktów przewagi nad Danią.

Same zawody nie były porywającym widowiskiem. Emocji - jak to w Krośnie - było jak na lekarstwo. Psikusa, co pomału staje się krośnieńską tradycją, chciała wyrządzić pogoda. Od rana do południa padał deszcz, przez co odwołany został trening poprzedzający zawody. Tor, zwłaszcza na początku, był dość wymagający, co też miało wpływ na to, że brakowało ścigania na najwyższym poziomie.

Wymagająca nawierzchnia sprawiła, że podczas zawodów mieliśmy dwa, ale za to groźne upadki. Najpierw Oleg Michaiłow na wyjściu z drugiego łuku 16. biegu odbił się od bandy i upadł, a jego motocykl był bliski staranowania na murawie podprowadzających i prezentera. W powtórce na drugim łuku problemy miał Kacper Woryna i on też upadł. Na szczęście obaj żużlowcy mimo wyjazdu karetki na tor wracali do parkingu o własnych siłach i byli w stanie kontynuować zawody.

Reprezentacja Danii względem pierwszego podejścia do DMEJ i finału DMŚJ wymieniła trzech zawodników ze składu. Z trójki Tim Soerensen, Mads Hansen i Kasper Andersen, która pojawiła się w Krośnie, zdecydowanie najlepsze wrażenie po sobie pozostawił ten pierwszy. Jeździł odważnie i ofensywnie, choć też widać było u niego brak doświadczenia, przez co zgubił na trasie punkty.

Trójka młodziutkich, zbierających doświadczenie zawodników sprawiła, że szansę na srebrny medal mieli Łotysze. Gdyby Jewgienij Kostygow w ostatnim wyścigu dojechał do mety przed Mikkelem B. Andersen, odbyłby się bieg dodatkowy o srebro. Łotysz jednak na wyjściu z pierwszego łuku popełnił błąd, spadł na trzecie miejsce i choć do końca atakował Andersena, to minimalnie z nim przegrał.

Z torem zupełnie nie radzili sobie Niemcy, którzy tym razem przyjechali w swoim najmocniejszym młodzieżowym zestawieniu. Michael Haertel choć w przeszłości potrafił wygrywać z zawodnikami z Grand Prix, to na Podkarpaciu wypadł bardzo słabo.

Punktacja:

Reprezentacja Polski - 45 pkt. 1. Jakub Miśkowiak - 1 (-,1,-,-,-) 2. Dominik Kubera - 10 (3,2,0,3,2) 3. Bartosz Smektała - 11 (2,1,2,3,3) 4. Rafał Karczmarz - 14 (3,2,3,3,3) 5. Kacper Woryna - 9 (3,3,w,3)

Reprezentacja Danii - 35 pkt. 1. Tim Soerensen - 6 (2,2,1,-,1) 2. Mads Hansen - 2 (1,-,1,-,0) 3. Mikkel B. Andersen - 11 (3,3,1,2,2) 4. Kasper Andersen - 4 (1,2,-,1,-) 5. Frederik Jakobsen - 12 (3,2,2,3,2)

Reprezentacja Łotwy - 33 pkt. 1. Oleg Michaiłow - 7 (2,1,3,w,1) 2. Davis Kurmis - 10 (1,3,2,1,3) 3. Artiom Trofimow - 6 (1,0,2,2,1) 4. Jewgienij Kostygow - 10 (2,3,3,1,1)

Reprezentacja Niemiec - 6 pkt. 1. Lukas Fienhage - 4 (0,1,1,2,0) 2. Daniel Spiller - 0 (0,-,0,0,0) 3. Dominik Moeser - 0 (0,0,-,0,0) 4. Richard Geyer - 0 (-,t,0,0,-) 5. Michael Haertel - 2 (0,0,0,2)

Bieg po biegu: 1. (69,34) Karczmarz, Michaiłow, K.Andersen, Spiller - (1:2:3:0) 2. (69,35) M.B.Andersen, Smektała, Kurmis, Fienhage - (4:3:5:0) 3. (69,25) Woryna, Kostygow, Hansen, Moeser - (5:8:5:0) 4. (68,84) Kubera, Soerensen, Trofimow, Haertel - (7:9:8:0) 5. (70,32) Kurmis, K.Andersen, Miśkowiak, Geyer (t) - (9:12:9:0) 6. (69,03) M.B.Andersen, Kubera, Michaiłow, Moeser - (12:13:11:0) 7. (68,34) Jakobsen, Karczmarz, Fienhage, Trofimow - (12:16:13:1) 8. (69,35) Kostygow, Soerensen, Smektała, Haertel - (14:19:14:1) 9. (68,71) Kostygow, Jakobsen, Fienhage, Kubera - (14:24:14:2) 10. (69,59) Woryna, Trofimow, M.B.Andersen, Spiller - (15:29:14:2) 11. (70,31) Michaiłow, Smektała, Hansen, Geyer - (16:32:16:2) 12. (69,25) Karczmarz, Kurmis, Soerensen, Haertel - (17:34:19:2) 13. (68,87) Karczmarz, M.B.Andersen, Kostygow, Geyer - (19:35:22:2) 14. (69,78) Smektała, Trofimow, K.Andersen, Moeser - (20:37:25:2) 15. (69,28) Kubera, Jakobsen, Kurmis, Spiller - (20:40:28:2) 16. (70,16) Jakobsen, Fienhage, Michaiłow (w), Woryna (w) - (20:43:28:4) 17. (70,47) Woryna, Haertel, Trofimow, Hansen - (20:49:28:4) 18. (69,32) Smektała, Jakobsen, Michaiłow, Spiller - (20:55:28:4) 19. (71,44) Kurmis, Kubera, Soerensen, Moeser - (20:61:28:4) 20. (69,90) Karczmarz, M.B.Andersen, Kostygow, Fienhage - (20:67:28:4)

Sędzia: Aleksander Latosiński NCD: 68,34 - w 7. biegu uzyskał Frederik Jakobsen (nowy rekord toru) Widzów: ok. 2,5 tys.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Źródło artykułu:
Czy spodziewałeś się takich rozstrzygnięć w finale DMEJ w Krośnie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Józef Gorzkowski
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do was ubodzy pismacy piszcie prawdę o sportowcach i nie windujcie swojaków .  
avatar
Patrykowski
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Brawa dla Juniora stali, brawa dla Polskich juniorów.  
ferdynand
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Same zawody nie były porywającym widowiskiem. Emocji - jak to w Krośnie - było jak na lekarstwo. " . 1/ koszmar ANTYSPIDŁEJA trwa nadal ... . 2/ może lekarstwem na takie tory to kierować impr Czytaj całość
avatar
Władysław z Klanu
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten Haertel jednak przereklamowany, no ale jak chłopak unika polskiej ligi (?) to nic nie osiągnie.  
Przemo92
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zamieszczam skorygowaną punktację bieg po biegu, bo w artykule jest błędna. W nawiasie liczba punktów drużyny po danym biegu: (Dania:Łotwa:Polska:Niemcy) 1. (69,34) Karczmarz, Michaiłow, K.Ande Czytaj całość