Piotr Świderski nie kończy kariery. Wyjawił, z kim podpisze kontrakt

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Piotr Świderski
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Piotr Świderski
zdjęcie autora artykułu

W związku z problemami zdrowotnymi, Piotr Świderski w minionym sezonie nie wystąpił w żadnych zawodach. Rolę zawodnika zamienił na eksperta telewizyjnego w nSport+. Żużlowej kariery, przynajmniej na razie, nie zamierza jednak kończyć.

Przypomnijmy, że Piotr Świderski w marcu trenował we włoskim Lonigo. Po zakończeniu testowych jazd źle się poczuł. Trafił do jednego ze szpitali, gdzie został zatrzymany na kilka dni. Badania wykazały, że w klatce piersiowej żużlowca Orła Łódź pękła jedna z żyłek. Była ona uszkodzona po wypadku na torze we Wrocławiu, który miał miejsce kilka lat temu. W efekcie sezon dla Świderskiego skończył się szybciej, niż się zaczął. Na razie nie wiadomo, co będzie z kolejnym.

- Widziałem się ostatnio ze swoim lekarzem, który przeprowadził mi kolejną serię badań, przepisał nową dawkę "smakołyków" w postaci innych słabszych leków i umówiliśmy się, że w styczniu spotkamy się ponownie, przeprowadzimy znów badania, porównamy je z tym co było teraz, co było wcześniej. Wtedy będziemy podejmować jakieś decyzje, co dalej. Ja w żaden sposób się nie wychylam, choć nie ukrywam, że liczyłem już na jakieś wiążące decyzje - informuje Piotr Świderski na swojej stronie internetowej.

34-letni zawodnik nie zamierza jeszcze kończyć kariery, mimo że nie wystąpił w tym roku w żadnych zawodach. - Nie zamierzam ogłaszać końca kariery. Wszystko się może jednak wydarzyć, cały czas ta decyzja lekarza mnie nieco "blokuje". Nikt mi nie może zakazać, ale czasem zdrowy rozsądek może zaważyć o czymś. Ja jednak chcę wrócić na tor i dalej jeździć - tłumaczy.

Doświadczony żużlowiec w bieżącym okienku transferowym podpisze kontrakt z Orłem Łódź. - Pan Prezes Witold Skrzydlewski, jak i trener Janusz Ślączka, dają mi szansę, by związać się z klubem teraz, bo gdybym dostał zgodę na powrót na tor już w marcu, wówczas nie muszę się martwić o jazdę i czekać na okienko transferowe w maju. Wiadomo, propozycje są też inne, ale nie mam możliwości potwierdzenia, nie mogę się na nic z nikim umawiać. Mogę podpisać kontrakt warszawski, zawodnika oczekującego, a jak zabraknie miejsca w Łodzi, to wypożyczenie można ugrać w każdej chwili i zmienić klub - tłumaczy.

W związku z brakiem jazdy w choćby jednych oficjalnych zawodach, ważność straci licencja Piotra Świderskiego. Zawodnik ma jednak dostać "zielone światło" do powrotu do ścigania, bez konieczności odnawiania żużlowego certyfikatu.

ZOBACZ WIDEO Organizacja meczu w PGE Ekstralidze

Źródło artykułu:
Czy pomimo rocznej przerwy, Piotr Świderski byłby w stanie szybko wrócić do jazdy, na dobrym poziomie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (19)
avatar
Goldi
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
duzo zdrowka, choc prawde mowiac to kontuzja trwa juz z 5 seoznow...  
avatar
RECON_1
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie się dobskladu nie zalapi i druga liga go powita,i pomyśleć ze tak fajnie jeździł a of paru lat przez kontuzjebrownia pochyla ostro w dol.  
avatar
jacofan
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Niech zostanie tam w NC w garniachu i komentuje.....tam jego miejsce !!! Trzeba na głowę upaśc podpisując kontrakt z takim zawodnkiem zero jazdy...Panie Skrzydlewski jest Pan realistą i wydaje Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świder nie jest asowym zawodnikiem 1Ligowym Druga liga na odbudowę .  
avatar
Leonidas spod Termopil 1
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piotrek nasza spartański kapitanie jak ja się cieszę, że zobaczę Cię na torze. Dzięki wszystkim za miłe dla Piotrka słowa. Zdrowiej i szybko wracaj.