Klecha wróci do Bydgoszczy?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sprowadzenie Krystiana Klechy ma być lekiem na słabą jazdę żużlowców bydgoskiej drużyny. Ciągle jest też aktualna sprawa ściągnięcia do zespołu Anglika Edwarda Kennetta.

Na chwilę obecną nikt w bydgoskim klubie nie chce potwierdzić powyższych informacji. Również sam Klecha na łamach Gazety Wyborczej stwierdził tylko, że wkrótce pojawi się na torze przy ulicy Sportowej, by odbyć kilka treningów. - Jak będą konkrety to o nich opowiem. W tej chwili nie bardzo jest o czym mówić. Mogę tylko tyle powiedzieć, że pojawię się w Bydgoszczy na treningach - tłumaczy Klecha.

Szefowie Polonii chcą także, aby do egzaminu na licencję żużlową przystąpił Emil Sajfutdinow. Gdyby Rosjanin mógł startować jako Polak, wówczas na pozycji drugiego juniora z powodzeniem mógłby występować Jonas Andersson. Szwed dosyć korzystnie prezentował się w przedsezonowych sparingach, bo na razie Mikołaj Curyło nie jest jeszcze gotowy do rywalizacji w Speedway Ekstralidze. - Jego wyniki w Szwecji napawają optymizmem. Warto go sprawdzić u nas - dodał Zenon Plech.

Sprowadzenie Kennetta byłoby możliwe dopiero jednak po 1 czerwca, kiedy otworzy się okienko transferowe. Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem obecnego sezonu Krystian Klecha związał się kontraktem warszawskim z Kolejarzem Rawicz, a wcześniej przez rok reprezentował barwy tarnowskiej Unii.

Źródło artykułu: