Przedpełski i Holder nie rozumieją się na torze? Polak tłumaczy sytuację

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Jack Holder, Greg Hancock i Paweł Przedpełski - team Monstera.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Jack Holder, Greg Hancock i Paweł Przedpełski - team Monstera.
zdjęcie autora artykułu

Podczas zawodów Speedway Best Pairs w Toruniu w jednym z biegów doszło do kontaktu pomiędzy dwoma zawodnikami Monster Energy Team. Na wejściu w łuk zarówno Paweł Przedpełski, jak i Jack Holder bardzo chcieli pojechać bliżej krawężnika.

W trakcie jednego z biegów w niedzielnych zawodach doszło do nieporozumienia na torze pomiędzy Pawłem Przedpełskim i Jackiem Holderem. Wśród części kibiców pojawiło się pytanie, czy ci zawodnicy powinni jeździć w jednej parze. - Nie chciałem go zamykać, bo byłby kłopot. Miałem możliwość, by się napędzić po zewnętrznej. Planowałem wejść pod Madsena, ale było trochę za późno. Znaleźliśmy się z Jackiem w jednym miejscu w tym samym czasie. Rok temu jednak jeździliśmy razem i było ok. Czasem nawet przywoziliśmy najwięcej punktów jako para - uspokaja jednak Przedpełski.

Turniej Speedway Best Pairs w grodzie Kopernika został rozegrany bez przeszkód. Dla wielu żużlowców jednak było to pierwsze ściganie w 2018 roku. Da się słyszeć głosy mówiące o tym, że pierwszą kolejkę PGE Ekstraligi należałoby przełożyć. - Szczerze mówiąc to ja się w ogóle nad tym nie zastanawiam. To nie mój biznes. Jeśli tor będzie ok i władze zadecydują o rozegraniu kolejki planowo, to pojedziemy. Jeszcze jest trochę czasu, także wiele może się zmienić - tonuje nastroje zawodnik Get Well Toruń.

Przedpełski traktuje występ w zawodach jako dobre przetarcie przed ligowym sezonem. - Dla mnie jak najbardziej na plus. Szkoda jednego biegu, ale to już nieistotne. Dla wielu z nas to było pierwsze porządne rywalizowanie spod taśmy. Sprawdziłem się na tle bardzo dobrych zawodników. Teraz przynajmniej wszyscy wiemy, w jakim jesteśmy miejscu - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!

Źródło artykułu:
Czy sytuacja pomiędzy Przedpełskim i Holderem to jednorazowy incydent?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (21)
avatar
empe82
27.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedna sytuacja, a wy od razu rozdmuchujecie aferę. Każdemu może się zdarzyć. Nie jeżdżą ze sobą od lat. Obaj są jeszcze młodzi i zdobywają doświadczenie. Nie szukajcie sensacji tam, gdzie jej n Czytaj całość
avatar
Bob Budowniczy
27.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No właśnie Paweł, teraz wszyscy wiemy w jakim jesteście miejscu. Jazda Przedpełskiego i Jacka Holdera na własnym torze nie napawa optymizmem. Do tego problemy Chrisa?! Mam nadzieję, że wszyscy Czytaj całość
avatar
Twój Pan
26.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Paweł "krawężnik" Przedpelski. Jak wyjadę tak jadę. Kto się ze mną zgadza?  
avatar
sympatyk żu-żla
26.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za pewno trener patrzył na zmagania swoich zawodników odpowiednio sobie skład ustawi.  
KACPER.U.L
26.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pewnie znów tor zrobiony był pod gości.Czyżby stare demony nie odeszły?:)