Get Well - Falubaz: Mecz o życie. Bonus albo walka o utrzymanie (zapowiedź)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Rune Holta na pierwszym planie
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Rune Holta na pierwszym planie
zdjęcie autora artykułu

Ostatnio tak to już jest, że kiedy Get Well jedzie na Motoarenie to jest to spotkanie o przedłużenie nadziei na skuteczną walkę o coś więcej niż o utrzymanie. Nie inaczej będzie 1 lipca, gdy do Torunia przyjedzie Falubaz Zielona Góra.

10 czerwca Motoarena wreszcie miała powody do ogromnej radości. Trzy punkty w starciu z forBET Włókniarzem Częstochowa spowodowały, że w obozie Get Well Toruń zaczęto jeszcze głośniej mówić o szansach na walkę o medale. Do świetnej formy wrócił Jason Doyle i akurat mistrz świata regularnie potwierdza, że w drugiej części sezonu można mu ufać.

Wydawało się, że entuzjazm powinien nieco opaść po kolejce numer dziewięć. Nie dość, że torunianie polegli w Lesznie szesnastoma punktami, to jeszcze w dodatku najpoważniejszy rywal w walce o play-offy - częstochowski Włókniarz - wygrał z Cash Broker Stalą Gorzów. Teraz sprawa jest jasna, Falubaz Zielona Góra trzeba pokonać za trzy punkty, bo inaczej zostanie tylko walka o utrzymanie. Do odrobienia jest dziesięć punktów z pierwszego meczu.

- Myślę, że to będzie kluczowe spotkanie. Pokazaliśmy ostatnio, że stać nas na bardzo dobre występy. Atmosfera też była świetna, a nam w starciu z Włókniarzem udało się wyrwać bonus. To jest możliwe także przeciwko drużynie z Zielonej Góry. Cały zespół jest coraz silniejszy. Jason, ja, Chris Holder i Jack, w ogóle całość wygląda coraz lepiej - mówił już po meczu w Lesznie Niels Kristian Iversen.

To właśnie Duńczyk, który ostatnio zaliczył komplet punktów w Premiership w barwach Kings Lynn Stars, juniorzy i Paweł Przedpełski mogą być kluczowi dla powodzenia niedzielnej misji. Ten ostatni pojawił się w awizowanym składzie, ale wielu kibiców zastanawia się, czy już przy pierwszej okazji nie zastąpi go Jack Holder. - Pod numerem 10 manager Jacek Frątczak wstawił Pawła Przedpełskiego. W meczu z pewnością pojadą nasi najlepsi zawodnicy. Najważniejszy jest wynik całej drużyny i wszyscy liczymy na wygraną - podkreśla prezes Ilona Termińska .

Mówimy o kolejnym meczu o życie Get Well, ale nie inaczej jest w przypadku Falubazu. Zielonogórzanie odetchnęli nieco po wygranej 51:39 z Betardem Spartą Wrocław, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i niedzielna konfrontacja na Motoarenie także wiele powie na temat końcówki sezonu drużyny z województwa lubuskiego.

Dobrą wieścią było przełamanie Piotra Protasiewicza, który był jednym z głównych architektów wygranej z wrocławianami. Jest to o tyle istotne, że doświadczony zawodnik zawsze uwielbiał Motoarenę i zazwyczaj gwarantował Falubazowi dwucyfrowe zdobycze. Problemem dla gości jest z pewnością kontuzja Alexa Zgardzińskiego, który dochodzi do siebie po skomplikowanej operacji.

Awizowane składy:

Falubaz Zielona Góra  1. Grzegorz Zengota 2. Kacper Gomólski 3. Michael Jepsen Jensen 4. Piotr Protasiewicz 5. Patryk Dudek 6. Sebastian Niedźwiedź 7. Mateusz Tonder

Get Well Toruń  9. Jason Doyle 10. Paweł Przedpełski 11. Rune Holta 12. Niels Kristian Iversen 13. Chris Holder 14. Igor Kopeć-Sobczyński 15. Daniel Kaczmarek

Początek meczu: godz. 17:00 Sędzia: Paweł Słupski Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski Wynik pierwszego meczu: 50:40 dla Falubazu

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórsku

Źródło artykułu: