Stal - GKM: poszatkowani kontuzjami. Chyba trochę trzęsą portkami przed rywalem (zapowiedź)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Narada drużyny Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Narada drużyny Stali Gorzów
zdjęcie autora artykułu

Cash Broker Stal jest w tym roku mocna, o czym świadczyć może trzecie miejsce w tabeli. Kontuzje ich jednak nie oszczędzają i gorzowianie obawiają, że MRGARDEN GKM Grudziądz może to w niedzielę wykorzystać.

Już na samym starcie sezonu ze składu Cash Broker Stali Gorzów wypadł Martin Vaculik. Potem wypadek miał Hubert Czerniawski. W najbliższym spotkaniu po raz kolejny pauzować będzie natomiast Rafał Karczmarz, do którego dołączył jeszcze Szymon Woźniak. - Ten sezon układa się dla nas bardzo pechowo. Nie pamiętam, żeby jakaś drużyna miała w jednym roku cztery kontuzje, czyli tak jak teraz my. Mam nadzieję, że to już koniec - przyznaje Vaculik.

Do zestawienia meczowego wraca więc Linus Sundstroem, który wcześniej walczył o miejsce w składzie z Grzegorzem Walaskiem. Brak podstawowego juniora i jednego z najlepszych obecnie seniorów na gorzowskim torze rodzi jednak w sztabie szkoleniowym pewien niepokój. - Obawiamy się tego meczu, bo nie jedziemy w pełnym składzie, jak zwykle do tej pory, ale patrzymy w przyszłość. Grudziądzanie będą pewnie wietrzyli możliwość wywiezienia stąd korzystnego rezultatu. Postaramy się im to utrudnić i zwyciężyć - mówił Stanisław Chomski.

Trener przekazał też najnowsze wieści dotyczące kontuzjowanych zawodników. Szeroko opisywał stan zdrowia Karczmarza. - Ma uraz początku dolnego odcinka piersiowego kręgosłupa poprzez krzyżowy, sięgając do lędźwiowego i mięśni wokół tego. Jest to mocne stłuczenie. Normalnie jednak funkcjonuje, nie ma żadnego gorsetu, gipsu. Do życia jest okej, ale jak się wsiada na motocykl, to są inne rodzaje pobudzenia, które organizm odbiera różnymi częściami ciała i powstaje ból tego odcinka. Zawodnik, żeby się ścigać, musi mieć komfort psychiczny i fizyczny - opowiadał szkoleniowiec.

Kadrowe braki mogą dwojako wpłynąć na drużynę. Zastępcy mogą być bardzo zmotywowani, ale i też mocno wyluzowani. W końcu nie muszą drżeć o miejsce. Jak na to zapatruje się Chomski? - Wolałbym, żeby takiej sytuacji nie było i takie pytania nie padały. Kij ma dwa końce. Komfort psychiczny zyskują ci zawodnicy, którzy mogą czuć zagrożenie. Z drugiej strony powrót Szymona Woźniaka, bo takowy będzie wcześniej czy później, też może zrodzić u niego pewną niepewność, bo ten mechanizm zaczął funkcjonować coraz lepiej. Były mecze bardzo dobre, a nawet te spotkania, w których początki miał słabe, ale końcówki już lepsze. Nie ma recepty. Wolę mieć optymalny, pełny skład i możliwość wyboru lub odstawienia kogoś, nie ze względu na kontuzję, ale z powodu bogactwa w wyborze - przyznał.

ZOBACZ WIDEO Jacek Gmoch: Przeceniliśmy naszą reprezentację po eliminacjach

Mimo wszystko wydaje się, że na własnym torze gorzowianie powinni poradzić sobie z MRGARDEN GKM-em, który zamyka ligową tabelę. Gospodarze niedzielnego starcia mają do odrobienia osiem punktów po przegranej 41:49 w Grudziądzu. Jak to jednak w żużlu, zdecyduje dyspozycja dnia, a goście nie muszą być dostarczycielami punktów.

- Patrząc po nazwiskach to same mocne punkty: dwóch uczestników Grand Prix - świetny Łaguta, Przemek też ma dobry sezon. Lindbaeck, który odnajduje swoją skuteczność. Buczkowski, który ciągle jest zawodnikiem, liczącym na sukces międzynarodowy, a nie tylko krajowy. To waleczny chłopak. Mają też umiejącego zaskoczyć Pieszczka czy Huckenbecka, który w różnych imprezach pokazuje się z dobrej strony. Wieczorek złapał wiatr w żagle, jakaś lepsza dyspozycja sprzętowa, która go zbuduje. To zespół mogący odnosić sukcesy - ocenił Stanisław Chomski.

Spore znaczenie może mieć postawa młodzieżowców. Ci niedawno mieli okazję, by ścigać się w Gorzowie podczas DMPJ. Będzie to korzyść dla przyjezdnych? - Oczywiście, że mogą poczuć pewność siebie. Jednak, po pierwsze, nasi zawodnicy mają po 17 lat. Mówię o Szczotce i Czerniawskim. Tamci mają już 20-21 i to doświadczenie kiedyś musi się skumulować, więc nie dziwię się, że wreszcie robią postępy. My postaramy się przeciwstawić - stwierdził trener Stali.

Naszym zdaniem te obawy to tylko skromność przedstawicieli gorzowskiego zespołu. To prawda, że grudziądzka ekipa ma potencjał, ale jeśli do Przemysława Pawlickiego i Artioma Łaguty z solidnym dorobkiem nie dołączą jeszcze dwaj zawodnicy, to drużyna Roberta Kempińskiego nie ma co szukać na Stadionie im. Edwarda Jancarza, a do tej pory o równą dyspozycję pozostałych było bardzo trudno.

Awizowane składy:   MRGARDEN GKM Grudziądz 1. Przemysław Pawlicki 2. Kai Huckenbeck 3. Krzysztof Buczkowski 4. Antonio Lindbaeck 5. Artiom Łaguta 6. Kamil Wieczorek 7. Dawid Wawrzyniak

Cash Broker Stal Gorzów 9. Krzysztof Kasprzak 10. Grzegorz Walasek 11. Martin Vaculik 12. Linus Sundstroem 13. Bartosz Zmarzlik 14. Alan Szczotka 15. Hubert Czerniawski Początek meczu: godz. 19:30 Sędzia: Michał Sasień Komisarz toru: Maciej Głód Wynik pierwszego meczu: 49:41 dla MRGARDEN GKM-u

Przewidywana prognoza pogody: Temperatura: 20°C Wiatr: 14 km/h Deszcz: 0.0 mm Ciśnienie: 1021 hPa

Źródło artykułu: