Stal - Sparta: Gorzowianie się męczyli, ale wygrali po nudnym meczu. Sparta skazana na Fogo Unię (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: zawodnicy Cash Broker Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: zawodnicy Cash Broker Stali Gorzów
zdjęcie autora artykułu

Betard Sparta przespała początek meczu w Gorzowie. Wrocławianie wrócili do gry, ale w kluczowych momentach meczu zabrakło im armat. Wyścigi wygrywał tylko Maciej Janowski. Stal miała więcej argumentów i zwyciężyła 46:44.

Pierwsza seria to prawdziwa katastrofa w wykonaniu Betard Sparty. Zawodnicy Rafaał Dobruckiego byli ospali i kompletnie rozkojarzeni. Przegrywali wszystkie starty, a mijanek na dystansie było jak na lekarstwo. Stal zbudowała sześciopunktowe prowadzenie, które dla wrocławian było tak naprawdę najniższym wymiarem kary. Gdyby nie błędy na dystansie, które popełniłi Szymon Woźniak i Martin Vaculik, goście bardzo szybko leżeliby na deskach.

Szkoleniowiec wrocławian miał o czym myśleć, bo na dzień dobry potwierdziły się wszystkie przedmeczowe obawy. Sparta miała trzy dziury w składzie. Damian Dróżdż, Max Fricke i Vaclav Milik nie istnieli na gorzowskim torze. - Spokojnie, druga seria będzie lepsza - zapowiadał przed kamerami nSport+ Maciej Janowski. Miał rację.

Przełomowy był wyścig szósty. Wrocławianie wygrali 5:1, zmiejszyli dystans do dwóch punktów i wrócili do gry. Motocykl zmienił Milik, a jak profesor pojechał wspomniany Janowski, który przez cztery okrążenia umiejętnie blokował Bartosza Zmarzlika. Dodajmy, że wychowanek Stali dopiero drugi raz w tym roku musiał uznać na swoim torze wyższość dwóch rywali! - Ten bieg należy pokazywać adeptom żużla - rozpływał się nad postawą lidera wrocławian Wojciech Dankiewicz. Stal męczyła się coraz bardziej. Kolejny bezbarwny wyścig odjechał Grzegorz Walasek, a niepokonany do tego momentu Krzysztof Kasprzak nie dał sobie rady z coraz szybszym Vaclavem Milikiem. Sparta w dziewiątym biegu doprowadziła do remisu. Chwilę później kontrolę nad motocyklem stracił Przemysław Liszka, który doprowadził do groźnego upadku Szymona Woźniaka. - To było w ferworze walki. Pociągnęło mnie. Nie chciałem pojechać tak ostro - tłumaczył się junior Sparty, który został wykluczony i za swój atak otrzymał żółtą kartkę.

Stadion Edwarda Jancarza zamarł, bo Woźniak, który niedawno wyleczył kontuzję, długo nie mógł pozbierać się z toru. Ostatecznie wstał, ale w powtórce jechał bardzo asekuracyjnie i minął linię mety jako ostatni. Stal po dziesiątym biegu wróciła jednak na dwupunktowe prowadzenie, bo Martin Vaculik nie dał szans Maxowi Fricke.

Sparta mogła w zasadzie odbić je od razu, ale fatalnie pojechał Maksym Drabik, który kolejny raz zmienił Dróżdża. Wrocławianin wiózł za plecami Zmarzlika i Karczmarza, ale dwa razy wpuścił obu rywali pod łokieć na drugim łuku. Niewykorzystana okazja zamieściła się tuż przed biegami nonimwanymi. Znowu spod taśmy ekspresowo ruszył Kasprzak, który pokonał Fricke. Woźniak nie dał szans Milikowi i przed dwoma kluczowymi wyścigami gospodarze prowadzili 41:37. Nadziei za bardzo nie było, bo Sparcie znowu brakowało armat. W ostatnich sześciu wyścigach trójki do mety dowoził tylko Maciej Janowski.

Pierwszy z biegów nominowanych to popis Zmarzlika i dobra jazda w  defensywie Woźniaka. Gorzowianie wygrali go 4:2 i zapewnili sobie zwycięstwo.

Całe spotkanie rozczarowało. Było wprawdzie zacięte, długo trzymało w napięciu, ale efektownej walki na dystansie za bardzo nie widzieliśmy. Mijanki często wynikały z błędów, które zawodnicy obu drużyn popełniali na dystansie. Stal osiągnęła jednak swój cel. Wygrała i może spać spokojnie. Wrocławianie planu nie wypełnili i najprawdopodobniej w półinale play-off będą skazani na rywalizację z Fogo Unią Leszno.

Betard Sparta Wrocław - 44: 1. Tai Woffinden - 10+2 (2,3,2,1*2*) 2. Damian Dróżdż - 0 (0,-,-,-) 3. Maciej Janowski - 13 (3,3,1,3,3) 4. Vaclav Milik - 7+1 (0,2*,3,0,2) 5. Max Fricke - 7 (1,2,2,2,0) 6. Maksym Drabik - 6+1 (2,0,1*,1,0,2) 7. Przemysław Liszka - 1+1 (1*,0,w) 8. Patryk Wojdyło - NS

Cash Broker Stal Gorzów - 46: 9. Krzysztof Kasprzak - 11 (3,3,2,3,d) 10. Grzegorz Walasek - 1 (1,0,0,-) 11. Martin Vaculik - 10+1 (2,1*,3,3,1) 12. Szymon Woźniak - 6+1 (1*,2,1,1,1) 13. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,1,3,2,3) 14. Hubert Czerniawski - 0 (0,0,0) 15. Rafał Karczmarz - 6+2 (3,2*,w,1*)

Bieg po biegu: 1. (59,88) Kasprzak, Woffinden, Walasek, Dróżdż - 4:2 - (4:2) - (40:56) 2. (59,72) Karczmarz, Drabik, Liszka, Czerniawski - 3:3 - (7:5) - (43:59) 3. (59,43) Janowski, Vaculik, Woźniak, Milik - 3:3 - (10:8) - (46:62) 4. (59,37) Zmarzlik, Karczmarz, Fricke, Liszka - 5:1 - (15:9) - (51:63) 5. (59,53) Woffinden, Woźniak, Vaculik, Drabik - 3:3 - (18:12) - (54:66) 6. (59,59) Janowski, Milik, Zmarzlik, Czerniawski - 1:5 - (19:17) - (55:71) 7. (59,71) Kasprzak, Fricke, Drabik, Walasek - 3:3 - (22:20) - (58:74) 8. (59,22) Zmarzlik, Woffinden, Drabik, Karczmarz (w/x2) - 3:3 - (25:23) - (61:77) 9. (60,12) Milik, Kasprzak, Janowski, Walasek - 2:4 - (27:27) - (63:81) 10. (59,52) Vaculik, Fricke, Woźniak, Liszka (w/su) - 4:2 - (31:29) - (67:83) 11. (60,10) Janowski, Zmarzlik, Karczmarz, Drabik - 3:3 - (34:32) - (70:86) 12. (59,58) Vaculik, Drabik, Woffinden, Czerniawski - 3:3 - (37:35) - (73:89) 13. (59,40) Kasprzak, Fricke, Woźniak, Milik - 4:2 - (41:37) - (77:91) 14. (59,65) Zmarzlik, Milik, Woźniak, Fricke - 4:2 - (45:39) - (81:93) 15. (59,38) Janowski, Woffinden, Vaculik, Kasprzak (d) - 1:5 - (46:44) - (82:98)

Sędzia: Artur Kuśmierz NCD: 59,22 sek. - Bartosz Zmarzlik w 8. biegu Widzów: 12.058 Startowano według I zestawu startowego.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty Wrocław

Źródło artykułu: