Bardzo groźny wypadek w Chorzowie! Andreas Jonsson opuścił tor w karetce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Andreas Jonsson
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Andreas Jonsson
zdjęcie autora artykułu

W Chorzowie trwa 4. finał Tauron Speedway Euro Championship. Już w pierwszym biegu doszło do bardzo groźnego wypadku. Na tor upadli Jonsson, Huckenbeck i Lebiediew. Pierwszy z nich opuścił tor w karetce.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=12636]

Kai Huckenbeck[/tag] na wyjściu z pierwszego wirażu zahaczył o tylne koło prowadzącego Andreasa Jonssona. Obaj od razu upadli, a jadący za nimi Andrzej Lebiediew nie był w stanie minąć Szweda i uderzył w jego motocykl. Niemiec jako sprawca całego zdarzenia został wykluczony z powtórki.

Lebiediew i Huckenbeck po krótkiej chwili wstali z toru o własnych siłach, z kolei do Jonssona wyjechała karetka. 38-letni Szwed został przetransportowany na noszach do karetki. Jak przekazali reporterzy telewizji Eurosport, Jonsson uskarża się na ból w nadgarstku i kolanie.

W niedzielę Andreas Jonsson razem z Speed Car Motorem Lublin rozpoczyna walkę o awans do PGE Ekstraligi. Póki co nie wiadomo czy Szwed będzie w stanie wystartować w Rybniku.

Aktualizacja (21:35): Jak przekazali nam mechanicy Andreasa Jonssona, ze Szwedem jest wszystko w porządku, jest tylko poobijany.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Trochę żałuję, że w piątce nominowanych nie ma Gruchalskiego

Źródło artykułu: