Przed Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland: Greg Hancock wielkim nieobecnym

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Greg Hancock
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Greg Hancock
zdjęcie autora artykułu

Greg Hancock podczas Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland miał szansę pojechać po raz 219. w cyklu rywalizacji o IMŚ. Zgodnie z informacją przekazaną przez zawodnika, a także chorobą jego żony, Amerykanina nie zobaczymy w stolicy.

W tym artykule dowiesz się o:

Cały żużlowy światek połączyły życzenia dla Jennie. Oświadczenie Amerykanina nie pozostało bez echa w świecie żużlowym. Zewsząd płyną słowa otuchy dla żony zawodnika.

- W ostatnich tygodniach moja rodzina została zszokowana wiadomością, że u mojej żony Jennie zdiagnozowano raka piersi. Przeszła kilka badań i niestety potwierdzono, że jest to nowotwór złośliwy. Wymaga ona natychmiastowego leczenia - napisał Greg Hancock, którego w stolicy zastąpi Robert Lambert. Kibice wierzą, że zawodnika zobaczymy jeszcze w cyklu Grand Prix w dalszej części sezonu 2019.

Przeczytaj także: Znamy uczestników testu toru przed Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland W Warszawie Hancock tylko raz był na podium (w 2016 roku). Przed rokiem Amerykanin na PGE Narodowym zajął odległe, bo dopiero 10. miejsce. Doświadczony zawodnik prawie w każdej statystyce związanej z cyklem FIM Speedway Grand Prix wiedzie prym. Ma na koncie najwięcej finałów (92), a w zestawieniu największej liczby zwycięstw turniejowych ustępuje jedynie Jasonowi Crumpowi (23) i Tomaszowi Gollobowi (22), posiadając 21 triumfów. Australijczyk i Polak są daleko za Hancockiem pod względem liczby punktów zdobytych w cyklu. Amerykanin jest w tej kategorii bezkonkurencyjny - 2655 "oczek". FAKTY - Kiedyś Herbie, dzisiaj Grin: oba pseudonimy zawodnika są dość popularne, ten pierwszy stosowano w przeszłości - Exide Team: tak nazywał się jeden z pierwszych żużlowych teamów, który stworzył wraz z kolegą z toru, Billym Hamillem - 1997 rok: wówczas zawodnik sięgnął po swoje pierwsze mistrzostwo świata - Z bykiem na plastronie: przygodę z polską ligą zaczynał w barwach leszczyńskiej Unii w sezonach 1992-1994 - Synowie: ma trzech synów (Wilbur, Bill, Karl). Ten pierwszy świetnie radzi sobie już teraz na motocyklu do "dorosłego" speedwaya

Przeczytaj także: Jaimon Lidsey w zamian za wikt i opierunek uczył angielskiego córki prezesa Fogo Unii LICZBY 4 - tyle razy zdobywał IMŚ 8 - tyle razy sięgał po indywidualne mistrzostwo USA 45 - to jego "odwieczny" stały numer, którego nie zmieniał nawet, gdy był mistrzem świata 49 - 3 czerwca skończy 49 lat 2016 - wtedy po raz ostatni wygrał rundę SGP

ZOBACZ WIDEO Grand Prix w Częstochowie od 2021 roku? To możliwe!

Źródło artykułu: