Lech Kędziora: Mamy poważny problem. Zmiany w składzie go nie rozwiążą

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Lech Kędziora.
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Lech Kędziora.
zdjęcie autora artykułu

To nie był dobry weekend dla Orła Łódź. Drużyna Lecha Kędziory najpierw przegrała w Tarnowie, a później zawaliła mecz z Car Gwarant Startem Gniezno (41:49). - Mamy problem i zmiany w składzie go nie rozwiążą - komentuje trener łodzian.

- To oczywiste, że będzie na mnie, bo tak było i będzie zawsze, kiedy drużyna przegrywa. Takiego scenariusza jak ten, który miał miejsce w niedzielę, nie wymyśliłby by nikt. Trudno to wszystko zrozumieć - mówi nam szkoleniowiec Orła. - Daniel Jeleniewski był dziś naszym liderem. Pojechał bardzo dobrze, ale zdobył więcej punktów niż trzech seniorów w naszym zespole. To mówi wszystko o drużynie. Byliśmy słabi - dodaje.

Lech Kędziora od początku sezonu szuka optymalnego składu. Kiedy do wysokiej formy doszedł Daniel Jeleniewski, który nie jeździł w pierwszych meczach, wydawało się, że łodzianie zmierzają w dobrym kierunku. Mecz w Tarnowie nie ułożył się po myśli Orła, bo zabrakło punktów Rafała Okoniewskiego. Logicznym rozwiązaniem wydawało się zatem wypróbowanie Rory'ego Schleina. Australijczyk debiutu nie może jednak zaliczyć do udanych. Poza tym zabrakło punktów Tobiasza Musielaka i Rohana Tungate'a. Znowu nie popisali się juniorzy.

Zobacz także: Markowi Cieślakowi przypomniał się Jason Crump

- Trzeba coś zrobić. Jasne, że możemy rozmawiać cały czas o zmianach w składzie, ale według mnie duży problem leży w sprzęcie naszych zawodników. Trzeba coś z tym zrobić. Dziś przegrywaliśmy starty, ale to nie może być wymówką. Daniel Jeleniewski potrafił szybko wyjechać spod taśmy. Kai Huckenbeck miał z tym problem, ale walczył na dystansie i punktował. To było jednak za mało na Start Gniezno - tłumaczy Kędziora.

Zobacz także: Krośnieńska "płachta na wilka". Kolektyw dał wygraną

- Czegoś nam brakuje. Nie da się wygrywać, kiedy jest tyle dziur w składzie. Mamy tydzień, żeby się pozbierać. Musimy to zrobić. Na pewno zaproszę wszystkich zawodników na trening. Najlepsi pojadą w meczu z Wybrzeżem - podsumowuje trener.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszy

Źródło artykułu:
Czy Orzeł zdoła jeszcze awansować do fazy play-off?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Lon_Ger
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tak cisnęli co niektórzy po Ślączce jak odchodził z Łodzi, a sam Kędziora nie potrafi przygotować, i ogarnąć toru pod swoich.  
avatar
stary_trener
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawodnicy dostali kase na przygotowanie i to lepiej od regulaminowej wiec mowa o sprzecie zbyteczna. Juniorka jedzie gorzej z meczu na mecz wiec czego tu brakuje? Rotowanie skladem z meczu na m Czytaj całość
avatar
oxy-toxy
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak to rozbrajająco ujał Berliński (po orażce do 32), w tym roku liga jest wyrównana :-o i wszystko jest możliwe.  
avatar
Yatzeck
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Są w Orle jacyś inni juniorzy? Zmiana choćby jednego (tego wogóle nie punktującego) jest możliwa? Czy może to kwestia tego, że jeździ on na motocyklu ze złotych lat 80-tych? Starty nie wychodzą Czytaj całość
avatar
ORP
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Masz rację Lechu.... Macie problem ty i Witek....Tak k-wa rządzicie ze nie tak dawno Daniel był w odstawce bo niby słaby.A Czytaj całość