Żużel. Maksym Drabik wysłał L-4. Nie pojedzie w Złotym Kasku i kadrze. Trener Cieślak zbulwersowany

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Finał SoN. Bartosz Zmarzlik, Maksym Drabik.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Finał SoN. Bartosz Zmarzlik, Maksym Drabik.
zdjęcie autora artykułu

Najpierw Piotr Pawlicki, a teraz Maksym Drabik wysłał do PZM L-4. Zawodnik nie pojedzie w finale Złotego Kasku i meczu Polska - Reszta Świata. - To lekceważenie i olewactwo. Nawet do mnie nie zadzwonił - mówi trener Marek Cieślak.

W poniedziałek Maksym Drabik był na Gali PGE Ekstraligi. Absolutnie nie było po nim widać, że dokucza mu jakakolwiek kontuzja. W środę zawodnik Betard Sparty Wrocław wysłał do PZM L-4, które oznacza, że nie pojedzie w piątkowym finale Złotego Kasku i sobotnim meczu Polska - Reszta Świata. W związku są tym wszystkim zniesmaczeni. Zły na zawodnika jest trener kadry Marek Cieślak.

- W mojej ocenie Maksym źle robi - mówi nam Cieślak. - Nie zadzwonił do mnie, o niczym nie powiedział. Dowiedziałem się pocztą pantoflową, że prawdopodobnie przyśle zwolnienie. Potem je przysłał, czyli mogę domniemywać, że to jakiś kamuflaż. Nie będę dyskutował, czy zwolnienie jest prawdziwe, czy nie, bo tego nie wiem. Mam jednak żal, bo są telefony i można zadzwonić i pogadać.

Czytaj także: Mrozek musi popsuć rynek i ustrzelić grubego zwierza

- To, co robi Maksym, to lekceważenie i olewactwo. To nie prowadzi do niczego dobrego. Żeby odnosić wielkie sukcesy, trzeba dyscypliny. Drabik traci nie tylko mecz kadry, ale i Złoty Kask, gdzie czterech zawodników wywalczy nominację do eliminacji do Grand Prix. Człowiek na niego liczy, ma nadzieję, że się zakwalifikuje, a on wysyła zwolnienie - komentuje Cieślak.

Miejsce Drabika w finale Złotego Kasku i kadrze zajmie Bartosz Smektała. - Na odpowiedź potrzebował pięć sekund. Stwierdził krótko, jadę tu i tu - kwituje Cieślak.

Czytaj także: Jak dorastali wielcy mistrzowie. Gollob dał więcej Zmarzlikowi niż Małysz Stochowi

Dodajmy, że w Sparcie nikt nie wie, co stało się Drabikowi. W klubie spekuluje się, że może coś zrobił sobie przy bieganiu, albo miał jakiś trening i tam stało się coś złego.

ZOBACZ WIDEO: Frątczak chętnie wziąłby Falubaz

Źródło artykułu:
Co oznacza L-4 Drabika?
to wymówka
ma realne problemy zdrowotne
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Gniazdowy W69
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Honorne chłopaki...Nie teraz to kiedyś będą na szczycie...Za rok Marek nie będzie trenerem.Drabik musiał przejść "kawaleryjską szkołę"...i daje jasny przekaz...wypełnił kontrakt we Wr Czytaj całość
avatar
czterdziestek
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda słów na komentarz.  
avatar
RECON_1
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może jakaś mała kontrola z ZUSu?  
avatar
Piter ZG
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Portal z cenzurą he!he! Można tylko krytykować Maksia,a jak ktoś stanie w jego obronie,to komentarz jest usuwany. Żenua!  
b40sw
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Dla mnie chore jest to przysylanie jakis zwolnien lekarskich na ZK. Kazdy zawodnik to samodzielna mala firma, i jesli nie chce jechac w ZK to powinien odmowic i nikt nie powinien mu robic pod g Czytaj całość