Żużel. Dwa lata czekania i wytężonej pracy. Jak Rune Holta został Polakiem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Rune Holta
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Rune Holta
zdjęcie autora artykułu

Artiom Łaguta stara się o polskie obywatelstwo. Jeśli je otrzyma i zdecyduje się na jazdę z polską licencją, to bardzo skorzysta na tym MRGARDEN GKM Grudziądz. Tak jak przed laty częstochowski Włókniarz, kiedy to Polakiem stał się Rune Holta.

Bez dwóch zdań przypadek Rune Holty i nadania mu polskiego obywatelstwa odbił się szerokim echem w polskim żużlu. Chodziło wszakże nie o zawodnika z pierwszej łapanki, a wówczas jednego z najlepszych żużlowców na świecie, który ostatecznie po swoje największe sukcesy sięgał w Biało-Czerwonych barwach.

Skąd w ogóle zrodził się pomysł, aby, w uproszczeniu, z urodzonego w Norwegii zawodnika zrobić Polaka? Otóż Holtę w pewnym momencie jego życia bardzo wiele zaczęło z naszym krajem oraz Częstochową łączyć. Był w bliskich relacjach z Polką, prowadził tu też swoje interesy. Wiele wskazywało na to, że do Norwegii już nie wróci, tylko osiedli się w Polsce. Korzyść była zatem obopólna. Włókniarz zyskiwał wyśmienitego polskiego seniora, zawodnik zaś miał prościej przy załatwianiu wszelakich formalności - prawnych czy też urzędowych. Choć wtedy o tym nie wiedziano, to potem skorzystała też na tym polska kadra.

Czytaj także: Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: W głowach im się poprzewracało. Są nasyceni

W listopadzie 2001 roku Holta z rąk ówczesnego prezydenta Częstochowy Wiesława Marasa odebrał akt zaświadczający o polskim obywatelstwie wydany przez kancelarię prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Cały proces trwał około dwa lata, był trudnym, karkołomnym zadaniem, wymagał dużo determinacji oraz poświęcenia. Również od zawodnika, który w związku z tematem nie startował w polskiej lidze przez cały sezon w 2001 roku.

ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?

Nie wszystkim pomysł pod hasłem "Rune Holta Polakiem" w żużlowym środowisku się podobał. Byli tacy, którzy ten projekt próbowali storpedować rzucając kłody pod nogi. Gdy jednak już było pewne, że Holta obywatelstwo otrzyma, rozdzwoniły się telefony. Kontrakt w Ekstralidze oferowali mu wszyscy. On jednak pozostał w częstochowskim środowisku.

Na początku polscy kibice mieli Holcie za złe, że w polskiej lidze startuje jako Polak, bierze udział w polskich zawodach rangi mistrzowskiej (w 2003 roku po raz pierwszy został Indywidualnym Mistrzem Polski), a w Grand Prix jeździ pod norweską flagą. Momentem przełomowym był rok 2005, kiedy to Holta otrzymał powołanie do reprezentacji na Drużynowy Puchar Świata. Oczywiście głosów sprzeciwu było multum, ale wynik obronił tę decyzję. Polska sięgnęła po trofeum Ove Fundina, a Holta był jednym z najskuteczniejszych zawodników. Niedługo później również w Grand Prix przy okazji jego sukcesów rozbrzmiewał Mazurek Dąbrowskiego.

Zobacz również: Reprezentacja Polski poradzi sobie bez Łaguty, biznes GKM-u jest zrozumiały

Obecnie Rune Holta zbliża się ku końcowi swojej żużlowej kariery, ale ostatniego słowa jeszcze nie powiedział. Wiele wskazuje na to, że wróci do Włókniarza, a więc do swojego polskiego domu. To tam nigdy nie zawodził, a dzięki klubowi, działaczom, tym wcześniejszym i obecnym, także wiele zawdzięcza. Może pochwalić się nie tylko kolekcją medali, które zdobywał jako Polak, ale również państwowymi odznaczeniami - Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju sportu żużlowego w Polsce i osiągnięcia sportowe.

Źródło artykułu:
Czy Artiom Łaguta jest potrzebny polskiej reprezentacji?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
avatar
Lubię czysty sport.
17.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta wytężona praca to chyba tylko na torze bo słowa po polsku nie usłyszałam od Rysia. Raz jak stał na podium i grali Mazurka to chyba mu ktoś powiedział przedtem "Rysio otwieraj pysio" Czytaj całość
avatar
Robert Znajomiwiedza
17.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nigdy nie popierałem naturalizacji sportowców od Olisadebe, McNaull ........ aż do Leona teraz. Mam znajoma która czekała 20 lat na to, a sportowcom aż 2 lata załatwiają to kluby czy nawet pol Czytaj całość
avatar
fabioGKM
17.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To ja może tak żeby nie wdawać się w polemikę z kimkolwiek! Czytaj całość
avatar
speed01
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przykro mi, ale Holta nigdy nie został Polakiem. To, że ktoś ma polskie obywatelstwo nie oznacza jeszcze, że jest Polakiem. Koleś nawet nie mówi po polsku. Norweg z polskim paszportem, i tyle.  
avatar
yes
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Holta nigdy nie będzie Polakiem. On ma polskie obywatelstwo i polską licencję żużlową.