Żużel. Taka inauguracja to rzadkość. Łaguta dopiero trzecim zawodnikiem w tym wieku

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
zdjęcie autora artykułu

3,3,3,3,3,3 - dorobek Artioma Łaguty z meczu Włókniarz - GKM musi budzić duży podziw. Rosjanin był poza zasięgiem częstochowskich gwiazd, zaliczając mecz idealny. Okazuje się, że na inauguracje w XXI wieku takich występów było mało.

Sprzęt przygotowany przez aktualny numer jeden wśród tunerów - Ryszarda Kowalskiego, za który sam zawodnik szczerze dziękował podczas trwania spotkania, spisywał się wzorowo. Artiom Łaguta przyjechał do prawdziwej jaskini lwa, ale nic sobie z tego nie zrobił i choć jego MrGarden GKM Grudziądz przegrał 37:53, to on sam indywidualnie może być z siebie w pełni zadowolony. Rosjanin wystartował w sześciu biegach i we wszystkich wygrał. Był poza zasięgiem zawodników Eltrox Włókniarza Częstochowa, wśród których nie brakuje gwiazd.

Zdobycie tzw. dużego kompletu 18 punktów to sztuka bardzo trudna. Tym bardziej na inaugurację sezonu, gdzie jest wiele niewiadomych, a zawodnicy nie są jeszcze do końca pewni tego, jak będą wyglądać w walce o punkty pod każdym niemal względem. Jak wiadomo, w tym sezonie sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, ale mimo to Łaguta jechał jak zaprogramowany. Wygrywał z każdym, prowadząc od startu do mety.

Spoglądając na 1. rundy PGE Ekstraligi z ostatniej dekady, tylko jeden zawodnik kończył spotkanie z takim samym dorobkiem punktowym i także miało to miejsce przy okazji starcia drużyn z Grudziądza i Częstochowy. Różnica jest taka, że w 2018 roku mecz miał miejsce na torze GKM-u. Wtedy szczęśliwcem był Fredrik Lindgren. Szwed dysponował piekielnie szybkimi i perfekcyjnymi wręcz motocyklami, które szykował mu Marcel Gerhard.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Dominik Kubera: Jesteśmy zadowoleni z kapitana Pawlickiego. Powinien nim nadal być

Biorąc pod uwagę cały XXI wiek i pierwsze mecze sezonu w elicie, Łaguta jest dopiero trzecim żużlowcem, który wygrał sześć biegów na "dzień dobry" z ligą. Wcześniej uczynili to: Nicki Pedersen (zdobył aż 21 punktów z uwagi na instytucję "jokera", tzn. w ramach złotej rezerwy taktycznej podwajano stawkę) i wyżej wspomniany Lindgren.

Jako ciekawostkę można też dodać fakt, że w 2010 roku niepokonany w sześciu startach był Tomasz Gollob. Zawodnik Stali Gorzów samych trójek jednak nie skompletował, bowiem w ostatnim wyścigu dojechał do mety za plecami kolegi z pary Pedersena, kończąc jazdę z imponującym dorobkiem 17 punktów i bonusu.

"Czyste" komplety w pierwszych meczach sezonu w XXI wieku w Ekstralidze:

Sezon Zawodnik Mecz Drużyna Rywal Punkty Bieg po biegu
2020Artiom ŁagutawyjazdGrudziądzCzęstochowa183,3,3,3,3,3
2018Fredrik LindgrenwyjazdCzęstochowaGrudziądz183,3,3,3,3,3
2018Krzysztof KasprzakdomGorzówToruń153,3,3,3,3
2015Martin VaculikdomTarnówGorzów153,3,3,3,3
2013Patryk DudekwyjazdZielona GóraGniezno123,3,3,3
2010Sebastian UłamekdomTarnówZielona Góra123,3,3,3
2010Grzegorz WalasekwyjazdBydgoszczCzęstochowa153,3,3,3,3
2007Nicki PedersenwyjazdRzeszówCzęstochowa213,3,3,6!,3,3
2006Jason CrumpdomWrocławBydgoszcz153,3,3,3,3
2005Nicki PedersendomZielona GóraGdańsk153,3,3,3,3
2004Leigh AdamsdomLesznoBydgoszcz153,3,3,3,3
2003Tony RickardssondomToruńGdańsk123,3,3,3
2003Jason CrumpdomToruńGdańsk123,3,3,3
2002Robert DadosdomWrocławCzęstochowa153,3,3,3,3
2001Sebastian UłamekwyjazdWrocławCzęstochowa153,3,3,3,3

CZYTAJ WIĘCEJ: Typer WP SportoweFakty. Świetny debiut Dowhana, udany powrót Gajewskiego Włókniarz - GKM: Łaguta nie dał się złapać, ale to junior Lwów skradł kolejkę! [NOTY]

Źródło artykułu: