Żużel. Unia - Orzeł. Czy Orzeł Łódź przełamie się na wyjeździe z osłabionymi "Jaskółkami"? [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Adrian Skorupski. / Na zdjęciu: Rohan Tungate
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski. / Na zdjęciu: Rohan Tungate
zdjęcie autora artykułu

Spotkanie pomiędzy Unią Tarnów a Orłem Łódź to hit 7. kolejki eWinner 1. Ligi. Obie drużyny plasują się na wysokich pozycjach w tabeli, a ewentualne zwycięstwo którejś z nich, zwiększy jej szansę na zajęcie dobrego miejsca na koniec sezonu.

Na początku przypomnijmy, że Peter Ljung, po fatalnym upadku w lidze szwedzkiej, nie będzie w stanie wystąpić w tym meczu, bowiem czeka go kilka tygodni przerwy. Wydaje się, że to spore osłabienie Unii Tarnów, bo choć Szwed w tym sezonie nie spisywał się tak imponująco jak w ostatnich latach, to zawsze był gwarantem choćby kilku punktów. Menadżer tarnowskiej drużyny, Tomasz Proszowski, zapowiedział, że w najbliższym spotkaniu Ljunga będzie zastępować Daniel Kaczmarek, który po rozczarowującym początku rozgrywek, pełnił w zespole rolę zawodnika oczekującego. Teraz będzie mógł udowodnić swoją wartość.

Tarnowianie w tym roku świetnie spisywali się na wyjazdach, aż do ostatniego starcia z Arged Malesa TŻ Ostrovią, kiedy pierwszy raz stracili punkty na terenie przeciwnika. Wcześniej można było odnieść delikatne wrażenie, że na torach rywali czują się lepiej niż na własnym. W dobrym stylu wygrali w Gnieźnie, a także w Gdańsku, natomiast u siebie zostali zdeklasowani przez eWinner Apatora Toruń i po ciężkim boju pokonali Lokomotiv Daugavpils. Do tego dochodzi jeszcze zwycięstwo z najsłabszą w rozgrywkach Abramczyk Polonią Bydgoszcz.

Zupełnie na odwrót jest w przypadku Orła Łódź, który w spotkaniach wyjazdowych jest zupełnie pogubiony, za to u siebie funduje kibicom świetne widowiska, zakończone pewnymi zwycięstwami. Teraz jednak postarają się wywalczyć pierwsze punkty poza domem. Zadanie do najłatwiejszych na pewno nie należy, ale na zapleczu ekstraligi jest w tym roku bardzo ciekawie i nie inaczej powinno być także w tym starciu.

ZOBACZ WIDEO Groźne upadki, piękne ataki i Holta wściekły na operatora kamery. Zobacz kronikę 9. kolejki PGE Ekstraligi

"Jaskółki" pomimo braku Petera Ljunga, mogą myśleć o zwycięstwie. Dużo zależeć będzie od postawy Ernesta Kozy czy Kima Nilssona. Jeśli ci zawodnicy będą potrafili wcielić się w rolę liderów, to tarnowianie na pewno nie są na straconej pozycji. Do tego dochodzi przewaga ich formacji juniorskiej. Młodzieżowcy Unii powinni spokojnie przywieźć do mety kilka "oczek" więcej od juniorów Orła. Przy tarnowskich żużlowcach można postawić wiele znaków zapytania, jednak jest tak praktycznie od początku sezonu, a mimo to zdobyli już 8 punktów i w tabeli znajdują się tylko za Toruniem.

Z drugiej strony, jeśli tacy zawodnicy jak Norbert Kościuch, Aleksandr Łoktajew i Rohan Tungate trafią z przełożeniami i zaprezentują się na swoim poziomie, a po kilka punktów dołożą Hans Andersen i Marcin Nowak, to nawet bez większego wsparcia ze strony młodzieży, będą oni w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na papierze wiele wskazuje na wyrównany pojedynek. Dla bezstronnych widzów, takie rozwiązanie z pewnością byłoby najlepsze.

Łódzkich kibiców nie może jednak napawać optymizmem historia ostatnich spotkań tych drużyn. W sezonach 2017 i 2019 odbyło się łącznie sześć pojedynków pomiędzy nimi, z czego aż pięć padło łupem Unii, raz był remis. Dla Orła jest to więc bardzo niewygodny przeciwnik, jednak trzeba zaznaczyć, że wszystkie te starcia były bardzo wyrównane, a łodzianie zdobywali w każdym z nich powyżej 40 punktów. Oby i teraz wyglądało to podobnie, a być może uda się im w końcu przerwać złą passę. Wszystkie przewidywania zweryfikuje tor.

Awizowane składy:

Unia Tarnów: 9. Kim Nilsson  10. Peter Ljung  11. Michał Gruchalski 12. Artur Mroczka 13. Ernest Koza 14.  15. Mateusz Cierniak

Orzeł Łódź:  1. Norbert Kościuch  2. Aleksandr Łoktajew  3. Rohan Tungate  4. Hans Andersen 5. Marcin Nowak  6. Piotr Pióro  7. Aleksander Grygolec

Początek spotkania: 15 sierpnia (sobota), godz. 16:30  Transmisja: Nsport+

Sędzia: Artur Kuśmierz  Komisarz toru: Krzysztof Guz  Przewodniczący jury: Zbigniew Fiałkowski

Zobacz także: Żużel. Ryszard Czarnecki o typach Andrzeja Rusko, wierze w cały sezon Drabika i Artiomie Łagucie [WYWIAD]

Zobacz także: Żużel. PGE IMME. Którzy zawodnicy zdobyli do tej pory najwięcej punktów w IMME? Garść statystyk przed zawodami

Źródło artykułu:
Czy Orzeł Łódź wygra w Tarnowie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
dendryk
15.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O wyniku może zadecydować pogoda . Opady deszczu mogą sprawić że wcześniejsze ustawienia sprzętu na nic się zdadzą .