Żużel. Gorzowski sen trwa. Stal ma play-off, Grand Prix, a za chwilę klub ogłosi, że Zmarzlik zostaje

- Nic złego już się nie wydarzy - takie informacje docierają do nas z Gorzowa w sprawie Bartosza Zmarzlika. Moje Bermudy Stal porozumienia z żużlowcem jeszcze wprawdzie nie ogłasza, ale to nie ma specjalnie znaczenia, bo zostało już ono wypracowane. Aktualny mistrz świata, któremu po sezonie kończy się kontrakt, nie zmieni barw klubowych. To oznacza, że zabiegi Motoru Lublin, który chciał go przekonać do jazdy w swoim klubie, okażą się najprawdopodobniej nieskuteczne. Oficjalna informacja o pozostaniu w Gorzowie Zmarzlika to już tylko kwestia czasu. Może się to wydarzyć nawet w przyszłym tygodniu.

Zmarzlik dołączy tym samym do Andersa Thomsena, z którym gorzowianie dogadali się już kilka tygodni temu. Duńczyk podpisze ze Stalą dwuletni kontrakt, a w piątek i sobotę, podobnie jak mistrz świata, pojedzie na Jancarzu w Grand Prix. Kibice Stali będą mogli zatem dopingować dwóch żużlowców, którzy z całą pewnością będą cieszyć ich swoją jazdą także w sezonie 2021.

Nadal nie wiadomo, kto dołączy do dwójki liderów. Z całą pewnością Stal zamierza jednak zrobić wszystko, żeby ściągnąć do zespołu jeszcze jedną armatę. Prezes Marek Grzyb obiecywał to już przed sezonem 2020, a w poniedziałek w rozmowie z naszym portalem potwierdził, że plany są aktualne. Wydaje się, że uwaga gorzowian będzie skoncentrowana na Martinie Vaculiku z RM Solar Falubazu Zielona Góra. Szanse na ten transfer są bardzo duże, a wtedy Stal będzie piekielnie mocna.

Zobacz także: Betard Sparta buduje dream-team Artiom Łaguta napisał list do kibiców

ZOBACZ WIDEO Żużel. Stal nie zachowuje się w porządku rozmawiając z Jackiem Holderem o kontrakcie

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.