Żużel. PGG ROW - Betard Sparta. "Rekiny" żegnają się z ligą, wrocławianie na autostradzie do play-offów [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow (kask niebieski)
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow (kask niebieski)
zdjęcie autora artykułu

Czas na ostatni mecz fazy zasadniczej PGE Ekstraligi. PGG ROW Rybnik zmierzy się z Betard Spartą Wrocław. Gospodarze spróbują w sposób godny pożegnać się z ligą. Dla gości poniedziałkowe spotkanie to prosta droga do fazy play-off.

Teoretycznie w Częstochowie powinni trzymać kciuki za PGG ROW Rybnik, bo zwycięstwo "Rekinów" nad Betard Spartą Wrocław sprawi, że do finałowej czwórki wjadą zawodnicy Eltrox Włókniarza. Pytanie, czy jest na to jakakolwiek szansa, skoro ostatnio rybniczanie zbierają średnio po 30 punktów na własnym torze i odstają od rywali.

PGG ROW już dawno pogodził się ze spadkiem z PGE Ekstraligi. Poniedziałkowe zawody mogą być jedynie okazją ku temu, by w sposób godny pożegnać się z najlepszą ligą świata. Miejscowi fani nie mieliby nic przeciwko, gdyby idole uraczyli ich zwycięstwem, ale szanse na to są niewielkie.

W wyjściowym zestawieniu "Rekinów" znalazł się Robert Lambert, a to oznacza, że tym razem nie będziemy świadkami dziwnych manewrów taktycznych i każdy zawodnik pojedzie zgodnie z planem. Takiego komfortu zawodnicy z Rybnika nie mieli tak naprawdę przez cały sezon 2020, co jest bez wątpienia z jedną z przyczyn spadku z PGE Ekstraligi. Seniorzy PGG ROW-u wyjeżdżali przecież bo biegów ze świadomością, że Lambert czyha na rezerwie na ich wpadkę, a w odwodzie czeka jeszcze "gość" Adrian Miedziński.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lublin ziemią obiecaną Hampela. Dobrze się stało, że trafił do Motoru

Biorąc pod uwagę spadek PGG ROW-u z elity, poniedziałkowe zawody będą pożegnaniem Lamberta z rybnickim klubem. Brytyjczyk, mimo ogólnego marazmu na Górnym Śląsku, był chyba jedynym pozytywnym zaskoczeniem sezonu 2020 i aż strach pomyśleć, jak wyglądałyby spotkania "Rekinów", gdyby nie jego osoba. Choćby z tego względu warto w poniedziałek wybrać się na stadion przy ul. Gliwickiej.

A wrocławianie? Doskonale zdają sobie sprawę z układu tabeli. Wyjazdowe zwycięstwo w Grudziądzu sprawiło ostatnio, że Betard Sparta zależy wyłącznie od siebie. Jeśli wygra w Rybniku, to powalczy o medale i to z trzeciej pozycji w tabeli, wyprzedzając RM Solar Falubaz Zielona Góra. To scenariusz, o jakim na Dolnym Śląsku nie pomyśleliby jeszcze kilka tygodni temu, gdy ekipa przeżywała spory kryzys.

Awizowane składy:

PGG ROW Rybnik: 9. Kacper Woryna 10. Mateusz Szczepaniak 11. Siergiej Łogaczow 12. Vaclav Milik 13. Robert Lambert 14. Kamil Nowacki 15. Mateusz Tudzież

Betard Sparta Wrocław: 1. Maciej Janowski 2. Maksym Drabik 3. Bartosz Curzytek 4. Max Fricke 5. Tai Woffinden 6. Gleb Czugunow 7. Przemysław Liszka

Początek spotkania: 14 września (poniedziałek), godz. 20:30 Sędzia: Michał Sasień  Komisarz toru: Maciej Głód  Wynik pierwszego meczu: 63:27 dla Betardu Sparty

Czytaj także: Grand Prix. Z Pragi do Bydgoszczy? Miasto nie zostawi Włókniarza

Źródło artykułu: