Żużel. Unia - Falubaz. Leszczynianie dopełnią formalności? Są o krok od czwartego finału z rzędu [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
zdjęcie autora artykułu

Fogo Unia Leszno rządzi w PGE Ekstralidze. Klub z Wielkopolski w ostatnich trzech latach sięgał po złote medale. Czy tak będzie i tym razem? Najpierw czas na mecz półfinałowy z RM Solar Falubazem Zielona Góra, w którym trzeba dopełnić formalności.

Żużlowcy Fogo Unii Leszno są na dobrej drodze, aby czwarty raz z rzędu znaleźć się w finale PGE Ekstraligi. Podopieczni Piotra Barona wygrali w pierwszym meczu półfinałowym z RM Solar Falubaz Zielona Góra 46:44 i to jeszcze na terenie rywala. W niedzielę dojdzie do spotkania rewanżowego. Mistrzowie Polski muszą dopełnić formalności na własnym obiekcie. Pozornie wydaje się to proste, jednak ich przeciwnicy w rundzie zasadniczej na leszczyńskim owalu czuli się doskonale. Niewykluczone, że zobaczymy walkę do ostatniego biegu.

Prezes Piotr Rusiecki dąży do obrony tytułu, ale myśli już również o następnych rozgrywkach. Leszczynianie w środę ogłosili pozostanie Piotra Pawlickiego, a w czwartek do kapitana dołączył Emil Sajfutdinow. Trzon zespołu jest, teraz można się skupić tylko i wyłącznie na walce z zielonogórzanami. Pierwsza konfrontacja obu drużyn dostarczyła kibicom mnóstwo emocji. Nie brakowało też kontrowersyjnych zachowań. Trener Piotr Żyto na Facebooku w mocnych słowach skomentował ostatnie upadki Pawlickiego.

Zawodnik został nawet porównany do Nickiego Pedersena. Chodziło o zdarzenie z 7. wyścigu, kiedy na drugim łuku pierwszego okrążenia kapitan leszczynian upadł wskutek walki o pierwszą lokatę z Martinem Vaculikiem. Sędzia wykluczył Słowaka. Szkoleniowiec RM Solar Falubazu miał wątpliwości, czy Polak musiał upadać. Kilka biegów później ten sam Pawlicki ostro potraktował Patryka Dudka, który potrafił jednak utrzymać się na motocyklu i kontynuował jazdę.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Termińska, Krakowiak, Murawski, Orkiszewska i Janiszewski gośćmi Galewskiego!

Fogo Unia Leszno ma mocniejszą i równiejszą drużynę. Gdzie zatem przyjezdni mogą szukać pozytywów i motywacji przed rewanżowym spotkaniem na torze dominatora? Wystarczy spojrzeć na potyczkę z rundy zasadniczej - 28 lipca w Lesznie to żużlowcy z Winnego Grodu omal nie sprawili sensacji. Prowadzili 21:15, jednak następnie miejscowi odzyskali właściwy rytm, dzięki czemu finiszowali w swoim mistrzowskim stylu (47:43).

Nawet jeśli RM Solar Falubaz nie wywalczy w tym roku żadnego medalu, to i tak żużlowcy powinni zaliczyć sezon jak najbardziej na plus. Kadra przed rozpoczęciem zmagań wyglądała co najwyżej solidnie. Wielu nawet widziało zielonogórzan walczących w dolnych rejonach tabeli. Rzeczywistość okazała się dla nich zupełnie inna - lepsza. Duży wpływ na taki stan rzeczy miała postawa juniorów, którzy cały czas robią różnicę i świetnie punktują.

Podopieczni Piotra Żyto nic nie muszą, tylko mogą. Czy w Lesznie udowodnią, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i postraszą faworyta? Przekonamy się o tym w niedzielę.

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno 9. Emil Sajfutdinow 10. Janusz Kołodziej 11. Bartosz Smektała 12. Jaimon Lidsey 13. Piotr Pawlicki 14. Szymon Szlauderbach 15. Dominik Kubera

RM Solar Falubaz Zielona Góra 1. Antonio Lindbaeck 2. Martin Vaculik 3. Michael Jepsen Jensen 4. Piotr Protasiewicz 5. Patryk Dudek 6. Norbert Krakowiak 7. Mateusz Tonder

Początek spotkania: godz. 16:30 Transmisja: Eleven Sports 2 Sędzia: Artur Kuśmierz Komisarz toru: Jacek Woźniak Wynik pierwszego meczu: 46:44 dla Unii

Zobacz takżeŻużel. Piotr Pawlicki zostaje w Fogo Unii Leszno! Zobacz takżeŻużel. Były prezes Unii Leszno: Inne kluby robią podchody pod Sajfutdinowa. Był czas objeżdżać następców Kubery [WYWIAD]

Źródło artykułu:
Kto awansuje do finału PGE Ekstraligi?
Fogo Unia Leszno
RM Solar Falubaz Zielona Góra
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Gniazdowy W69
26.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tor nie wyschnie do poniedziałku, będzie przyczepny, będą "dzwony i dzwonki", taktyka:start, gaz i w lewo jak kiedyś na Jancarzu gdzie grzebano Paluchem. Czytaj całość
avatar
Piotr Biega
26.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyrok na myszach przesunięty, kto pracuje na drugą szychte brać urlopy na poniedziałek  
avatar
Szef na worku
26.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W jaka niedzielę? Przecież mecz jest w poniedziałek. A nawet oba. Ale SF napiszą o tym we wtorek.