Żużel. Podsumowanie dwudziestolecia klubów. GKM bez większych sukcesów, ale zażegnał dawne problemy

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Artiom Łaguta przed Leonem Madsenem
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Artiom Łaguta przed Leonem Madsenem
zdjęcie autora artykułu

MrGarden GKM Grudziądz nie może pochwalić się spektakularnymi sukcesami, co nie znaczy, że z ostatnich dwudziestu lat nie jest w stanie wyciągnąć żadnych pozytywów. Dość istotny jest fakt, że klub funkcjonuje dzisiaj w stabilny sposób.

Największy sukces: 5. miejsce w ekstralidze (2016)

Dla GKM-u był to drugi sezon w ekstralidze, po kiepskich rozgrywkach w 2015 roku, w których drużyna zajęła ostatnie miejsce w tabeli. Sezon 2016 w wykonaniu zawodników grudziądzkiego klubu wyglądał zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim zespół świetnie prezentował się w meczach na domowym torze, wygrywając wszystkie spotkania przed własną publicznością. Ostatecznie GKM zajął 5. miejsce w ligowej tabeli, ocierając się o fazę play-off.  [nextpage]

Największa porażka: 7. miejsce w 1. Lidze (2008)

W 2008 roku kibice i działacze wierzyli, że drużynie uda powalczyć się o pierwszą czwórkę. Rzeczywistość jednak brutalnie zweryfikowała wszystkie plany, a GKM prezentował się po prostu słabo, ostatecznie zajmując dopiero 7. miejsce na pierwszoligowym szczeblu rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy

[nextpage]

Bohater: Artiom Łaguta

Zdecydowanie najlepszy zawodnik, jaki reprezentował barwy MrGarden GKM-u Grudziądz w ciągu ostatnich dwudziestu lat. Rosjanin zachwycał swoją postawą, niejednokrotnie będąc jedynym jasnym punktem drużyny. Bez jego znakomitej jazdy i poświęcenia GKM mógłby mieć duży problem z utrzymaniem się w elicie w latach 2017-2018.  [nextpage]

Najlepszy trener: Robert Kempiński

Robert Kempiński jest w zasadzie ikoną grudziądzkiego klubu, reprezentował go przez niemal całą karierę jeszcze jako zawodnik, a później w roli trenera. Choć nie osiągnął z GKM-em wielkich sukcesów, to drużyna pod jego wodzą potrafiła radzić sobie dobrze i w elicie, i wcześniej na pierwszoligowym szczeblu.  [nextpage]

Niezapomniany mecz: GKM Grudziądz - Stal Gorzów (2015)

Ten mecz powinien pamiętać każdy fan GKM-u Grudziądz. W 3. kolejce rozgrywek grudziądzanie mierzyli się ze Stalą Gorzów. Spotkanie było bardzo emocjonujące i wyrównane, a świetne zawody odjechali wtedy Artiom Łaguta i Tomasz Gollob, który w 11. biegu popisał się niesamowitym atakiem na ostatnich metrach, wjeżdżając pomiędzy obu gorzowskich zawodników, co pozwoliło utrzymać drużynie sześciopunktowe prowadzenie w absolutnie kluczowej fazie starcia. Ostatecznie pojedynek zakończył się wynikiem 50:40 na korzyść grudziądzan, co było ich pierwszym od 16 lat zwycięstwem w elicie.  [nextpage]

Najlepszy transfer: Artiom Łaguta

Zakontraktowanie Rosjanina w 2015 roku było prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Choć w pierwszych dwóch sezonach jego statystyki nie powalały na kolana, to był on bardzo ważnym punktem drużyny, natomiast później stał się liderem przez duże "L", notując fenomenalne rezultaty.  [nextpage]

Najgorszy transfer: Martin Smolinski 

W 2008 roku działacze chcieli powalczyć o miejsce w pierwszej czwórce na pierwszoligowym szczeblu, a duże nadzieje wiązano z Martinem Smolinskim. Zakontraktowanie go okazało się jednak błędem, bowiem Niemiec po prostu rozczarował, co w dużej mierze przyczyniło się do zajęcia przez GKM kiepskiego 7. miejsca w tabeli.

Zobacz także: Żużel. eWinner 1. Liga. GKSŻ opublikowała pełny terminarz! Sezon wystartuje w Wielkanoc

Zobacz także: Żużel. Darcy Ward domaga się torów dla prawdziwych mężczyzn. Teraz już takich nie robią

Źródło artykułu: