Żużel. Rozegrano Memoriał Roba Woffindena. Zwycięstwo Matta Marsona

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / Speedway Motorcycle Club of Western Australia / Podium Memoriału Roba Woffindena
Facebook / Speedway Motorcycle Club of Western Australia / Podium Memoriału Roba Woffindena
zdjęcie autora artykułu

W mocno okrojonej obsadzie - w porównaniu do ostatniej edycji - odbył się tegoroczny Memoriał Roba Woffindena. Po zwycięstwo w turnieju głównym na torze Pinjar Park sięgnął Matt Marson, który stracił tylko jeden punkt.

Rob Woffinden ścigał się na żużlu przez 17 sezonów. Zadebiutował w 1978 roku, w barwach zespołu z Workington. Odjechał wtedy jeden wyścig, w którym nie zdobył punktu. Najdłużej, przez sześć lat, ścigał się w Scunthorpe Scorpions. Jeździł także m.in. dla zespołów z Halifax, Middlesbrough czy Berwick. Wystąpił w ponad 400 ligowych meczach.

Zmarł 30 stycznia 2010 roku po długiej i ciężkiej chorobie. Zaledwie rok wcześniej zdiagnozowano u niego raka trzustki. Miał zaledwie 47 lat.

- Kiedy mój ojciec zmarł w roku 2010, startowałem w Grand Prix. Nie miałem jego wsparcia, brakowało mi frajdy. Nie byłem gotowy psychicznie, fizycznie i sprzętowo na mistrzostwa świata. To był dla mnie trudny rok. Wróciłem do Australii pozbawiony sensu i imprezowałem przez trzy miesiące - mówił po latach Tai Woffinden (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

W poprzedniej edycji memoriału Tai Woffinden był bezkonkurencyjny. Wywalczył komplet punktów w rundzie zasadniczej i zwyciężył w finale A. Podium uzupełnili jego rodacy - Drew Kemp i Daniel Winchester. Dołączył tym samym do takich zawodników jak Fredrik Lindgren czy Jason Doyle, którzy wygrywali w tych zawodach w przeszłości.

Tym razem zmagania były znacznie bardziej okrojone. Na starcie w Pinjar Park pojawili się lokalni zawodnicy. W turnieju na motocyklach o pojemności 500cc wystartowało siedmiu żużlowców.

Zwyciężył Matt Marson, który w całych zawodach doznał tylko jednej porażki - w drugiej serii startów. Drugie miejsce zajął Kobee Ziedas, a trzecie Daniel Winchester.

Ponadto przeprowadzono rywalizację w kategoriach 250 i 125cc, a także we flat tracku i sidecarach. Łącznie odbyło się kilkadziesiąt wyścigów. Gdyby nie pandemia koronawirusa, Tai Woffinden z pewnością znalazłby się w obsadzie.

Punktacja turnieju głównego: 1. Matt Marson - 11+3 (3,2,3,3) - 1. miejsce w finale 2. Kobee Ziedas - 9+2 (1,3,2,3) - 2. miejsce w finale 3. Daniel Winchester - 10+1 (2,3,3,2) - 3. miejsce w finale 4. Jarryd Ziedas - 6+3+0 (1,1,2,2) - 4. miejsce w finale 5. Bryan Miller - 7 (3,2,1,1) 6. Drew Winchester - 5 (2,1,1,1) 7. Brandon Combe - 0 (0,0,0,0)

Punktacja kat. 250cc: 1. Jack McDiarmid - 11+3 (3,2,3,3) 2. Colby Mason - 7+2 (2,3,w,2) 3. Xander Smith - 5+1 (1,1,2,1)

Punktacja kat. 125cc, gr. A: 1. Linkin Metcalf - 9+3 (3,0,3,3) 2. Mitchell McDiarmid - 9+2 (2,3,2,2) 3. Hunter Mason - 3+1 (1,1,d,1) 4. Xander Smith - 3+0 (0,2,1,0) 5. Trevar Dossett - 0 (0,0,0,0)

Czytaj także: - Mateusz Szczepaniak chciał zostać w PGE Ekstralidze. Z Wilkami dogadał się bardzo szybkoNicki Pedersen: Ludzie winią mnie za wszystko, bo tak jest najłatwiej

Źródło artykułu:
Czy Memoriał Roba Woffindena powinien odbywać się również w Europie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)