Cegielski mówi o dobrej zmianie w żużlu. Zawodnicy nie będą kaleczyć się taśmą. Będzie też sprawiedliwiej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Lindgren i Holta przed Lindbaeckiem
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Lindgren i Holta przed Lindbaeckiem
zdjęcie autora artykułu

Zakończyły się prace zespołu nad procedurą startową. Udział brał w nich między innymi Krzysztof Cegielski, który mówi o dobrej zmianie. - Będzie bardziej przejrzyściej, sprawiedliwiej i bezpieczniej - przekonuje szef stowarzyszenia żużlowców.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie zespołu odbyło się 2 września, a drugie 4 lutego. Poza Krzysztofem Cegielskim znaleźli się w nim Leszek Demski, Piotr Szymański, Ryszard Kowalski, Tomasz Gollob, Michał Sikora i dwóch arbitrów. Efekty ustaleń poznamy na początku marca, bo wtedy zostało zaplanowane seminarium sędziów. Wiadomo jednak, że dojdzie do istotnych zmian w kwestii ostrzeżeń. - Jestem bardzo zadowolony. Dobrze się stało, że spotkały się osoby z różnych środowisk. Temat był niezwykle istotny i należało go uregulować, bo wielu decyzji kibice nie rozumieli - mówi nam Cegielski.

- Uważam, że teraz kibice dostaną informacje z jasnymi wytycznymi, a to jest najważniejsze. Moim zdaniem wszystko będzie bardziej przejrzyste i sprawiedliwe dla żużlowców. Niektórzy cierpieli nie ze swojej winy, a tego powinniśmy unikać. Nie powiem jednak o ustaleniach. Niech to zrobią władze polskiego żużla po seminarium. Być może sędziowie dopracują jeszcze jakieś szczegóły - tłumaczy Cegielski.

Szef stowarzyszenia żużlowców przekonuje, że pod uwagę zostały wzięte propozycje wszystkich członków zespołu. - Dodam, że będzie też bezpieczniej, bo taśmy nie będą już kaleczyć żużlowców, jak to miało miejsce do tej pory - tłumaczy.

- Przeanalizowaliśmy wiele wydarzeń, które mogą mieć miejsce na startach. Dobrze, że ten zespół powstał i działał. Teraz trzeba zrobić wszystko, by te wytyczne dotarły do kibiców. Nie mam również wątpliwości, że procedura startowa musi być uregulowana. Nie możemy ulegać głosom, że kiedyś można było więcej i jeździli. Teraz nie możemy sobie na to pozwolić, bo żużel to trochę gra komputerowa. Niewielu zawodników popełnia błędy na trasie, sprzęt jest bardzo wyrównany, a tory równe - podsumowuje Cegielski.

Zobacz także: Lars Gunnestad pamięta o Polakach i chętnie ich zatrudnia

ZOBACZ WIDEO Żużel. Zmiany w Złotym Kasku budzą kontrowersje. Rafał Dobrucki komentuje

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
Krakski
10.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znając działania GKSŻ można podejrzewać że będzie dopuszczony jeden zaprzyjaźniony, licencjonowany producent maszyn startowych, bawełnianych taśm i gumek do nich. Jak zwykle okres zimowy bardzo Czytaj całość
avatar
mądrzejszy od Ciebie
9.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież Cegielski z Demskim i Gollobem niedawno (rok czy dwa lata wstecz) "doprecyzowali" definicję lotnego startu, dodając do jednego punktu regulaminu trzy kolejne podpunkty, o czy Czytaj całość
avatar
sidomen
9.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O ciekawe! W jaki sposób taśma nie będzie się wrzynać w szyję? Zrobią ją z papieru ?  
avatar
Kacper.U.L
8.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dajcie się wypowiedzieć na ten temat Madsenowi.On wam powie czy to będzie sprawiedliwie:)  
avatar
zawodowiec
8.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jest jedna zasada - STAC NIERUCHOMO!!! A wy wszyscy sie zastanawiacie czy mozna byc pol w ciazy czy nie. Co wy ludzie macie w tych glowach?