Żużel. Unia - Włókniarz. Ważne starcie w kontekście walki o fazę play-off [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: para Fogo Unii Leszno
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: para Fogo Unii Leszno
zdjęcie autora artykułu

W piątkowy wieczór czeka nas ciekawie zapowiadające się spotkanie pomiędzy Fogo Unią Leszno i Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Obecnie gospodarze znajdują się poza czołową czwórką i jeśli chcą do niej wrócić, to muszą wygrać najbliższe starcie.

[tag=856]

Fogo Unia Leszno[/tag] zrobi wszystko, by wrócić na zwycięskie tory po trzech porażkach na wyjeździe. Terminarz ułożył się w taki sposób, że "Byki" gościły u trzech bardzo mocnych zespołów. Teraz jednak miejsca na błędy jest coraz mniej, a z mistrzem Polski zmierzy się Eltrox Włókniarz Częstochowa.

Częstochowianie po niemrawym początku rozpędzili się i wygrali ostatnie cztery spotkania ligowe. Szczególne wrażenie mogła zrobić domowa wygrana nad Motorem Lublin (56:34). Dzięki bardzo dobrej postawie Włókniarz przesunął się po 8. kolejce PGE Ekstraligi na trzecie miejsce w tabeli.

Siłą Włókniarza jest w tym sezonie formacja juniorska. W niej zachwyca szczególnie Jakub Miśkowiak, który już trzy razy zdobywał w meczach co najmniej 10 punktów. W pamięci mogło zapaść kibicom spotkanie w Gorzowie sprzed kilku tygodni, gdzie młodzieżowiec Włókniarza wywalczył 14 "oczek" i przywoził za swoimi plecami m.in. Bartosza Zmarzlika.

ZOBACZ WIDEO Piotr Pawlicki mówi o chaosie i braku pewności siebie

W szeregach częstochowskiego zespołu swoją formę zdecydowanie poprawiają Kacper Woryna oraz Bartosz Smektała. Dla tego drugiego piątkowy mecz w Lesznie będzie miał szczególne znaczenie. 22-latek wraca bowiem na stadion, na którym stawiał pierwsze żużlowe kroki w dorosłej karierze. Smektała z pewnością na leszczyńskim torze będzie chciał się pokazać z bardzo dobrej strony.

Z jednej strony Włókniarz jest rozpędzony, a z drugiej warto podkreślić, że częstochowianom w ostatnich latach nie leży tor w Lesznie. Żeby przypomnieć sobie ostatnie zwycięstwo Włókniarza na stadionie Alfreda Smoczyka, musimy się cofnąć osiem lat wstecz, kiedy "Lwy" wygrały w Lesznie 51:39. Od tamtego czasu Włókniarz jechał do Leszna sześć razy i nigdy nie przekroczył granicy 40 punktów.

Teraz leszczynianie ponownie nie będę chcieli pozwolić swoim rywalom na zbyt wiele. Fogo Unia ma komfort z pierwszego spotkania w Częstochowie, kiedy wygrała 49:41. Jeśli jednak nie chce oddalić się od fazy play-off, to bezwzględnie musi pokonać Włókniarz również u siebie i zainkasować trzy punkty do ligowej tabeli.

Kluczowa dla mistrzów Polski będzie postawa Piotra Pawlickiego. Kapitan Fogo Unii w tym sezonie już kilka razy zawiódł. Obecnie ma średnią 1,641 pkt/bieg i zajmuje dopiero 28. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. W dotychczasowych trzech meczach na leszczyńskim torze ani razu nie przekroczył granicy 10 punktów. Trudno jednak wyobrazić sobie lepszy moment na przełamanie niż mecz, który będzie miał ważne znaczenie w kontekście walki o fazę play-off.

Awizowane składy: Eltrox Włókniarz Częstochowa 1. Leon Madsen 2. Jonas Jeppesen 3. Bartosz Smektała 4. Kacper Woryna 5. Fredrik Lindgren 6. Jakub Miśkowiak 7. Mateusz Świdnicki

Fogo Unia Leszno 9. Emil Sajfutdinow 10. Janusz Kołodziej 11. Jaimon Lidsey 12. Jason Doyle 13. Piotr Pawlicki 14. Kacper Pludra 15. Damian Ratajczak

Początek meczu: 20:30 Sędzia: Paweł Słupski Komisarz toru: Jacek Woźniak

Prognoza pogody (yr.no): Temperatura: 23° Wiatr: 2 m/s

Czytaj także: Fogo Unia nie zamelduje się w czwórce? Były prezes klubu ma innego kandydata! Bartosz Smektała mówi o powrocie do Leszna. "Myślę, że to będzie dodatkowy stres"

Źródło artykułu: