Żużel. Ogromne emocje w Lublinie! Łaguta bohaterem Motoru! [RELACJA]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta.
zdjęcie autora artykułu

Grigorij Łaguta w meczu Motor Lublin - Moje Bermudy Stal Gorzów potężnie się męczył. Ale odpalił w najważniejszym momencie, zapewniając lublinianom wygraną nad wicemistrzami Polski!

Przed tygodniem konfrontacja Motoru Lublin z Moje Bermudy Stalą Gorzów nie doszła do skutku z uwagi na ulewę. W drugim podejściu warunki były już skrajnie inne. Na Lubelszczyźnie, podobnie jak w całej Polsce, panował potężny skwar, w słońcu termometry wskazywały nawet 40 stopni Celsjusza.

- Moi zawodnicy wiedzą, po co tu przyjechali, znają sytuację w tabeli. Lublin zawsze był dla nas trudnym terenem. Do tej pory nikt nie wywiózł przecież z tego toru punktów - mówił przed kamerą nSport+ Stanisław Chomski. - Na pewno nie będzie łatwo. Drużyna z Gorzowa jest bardzo mocna. Szanujemy rywala, resztę zobaczymy na torze - zapowiadał Maciej Kuciapa.

Już na dzień dobry żużlowcy zaserwowali bardzo smakowite danie. W otwierającej zawody gonitwie Grigorij Łaguta przez cztery kółka ścigał Martina Vaculika, na ostatnich metrach był o krok od minięcia Słowaka z Moje Bermudy Stali Gorzów, ale ten skutecznie zablokował jego ostatnią szarżę, za ich plecami trwała jeszcze walka na linii Szymon Woźniak - Jarosław Hampel.

ZOBACZ WIDEO Przyjaźń mistrzów świata. Tomasz Gollob: Bartosza wyróżnia ciężka praca i konsekwencja

To był pierwszy w niedzielę remis. Wspominamy o tym nieprzypadkowo, bo do ósmej gonitwy włącznie podziałów punktów mieliśmy aż sześć. W dwóch pozostałych wyścigach Motor triumfował podwójnie, budując ośmiopunktową zaliczkę. Ta być może byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie wydarzenia z 6. biegu.

W nim byliśmy świadkami zaciętej walki między Szymonem Woźniakiem a Mateuszem Cierniakiem. Panowie wzajemnie wyprowadzali ciosy, jak szaleni tasowali się na dystansie. Aż do pierwszego łuku ostatniego okrążenia, gdy Woźniak w wyniku walki z młodzieżowcem Motoru wylądował na torze. Zawinił Cierniak, który uderzył swoim motocyklem o przednie koło rywala. Decyzja arbitra mogła być tylko jedna. - Mateusz sam wiedział, że będzie z tego wyścigu wykluczony. Na pewno nie było to specjalnie, sytuacja torowa - relacjonował reporter nSport+ Łukasz Benz.

Moje Bermudy Stal drużynową wygraną odpowiedziała Motorowi dopiero w 9. odsłonie, gdy para Szymon Woźniak - Anders Thomsen podwójnie pokonała Grigorija Łagutę i Krzysztofa Buczkowskiego. I nie będzie przesadą stwierdzenie, ten bieg dał drużynie Chomskiego nadzieję na odwrócenie losów spotkania, dodał wiatru w żagle, pokazał, że przyjezdni znaleźli to "coś" na lubelski tor. Gorzowianie uwierzyli, że jako pierwsza ekipa w tym roku mogą zdobyć Lublin.

Po 11. wyścigu goście zeszli już do dwóch oczek straty (32:34) za sprawą kolejnego błysku Woźniaka, który przebił się z ostatniej pozycji za plecy Vaculika, po 13. gonitwie było już tylko 39:38 na korzyść Motoru. Przy nim na chwilę się zatrzymajmy, bo w pierwszym podejściu oglądaliśmy upadek Vaculika po kontakcie ze... Zmarzlikiem.

Do niego doszło na pierwszym łuku. W teorii wyścig mógł być powtórzony w pełnej obsadzie, jednak sędzia Krzysztof Meyze za winowajcę uznał Słowaka. Ten był zszokowany wykluczeniem. - Coooo? Raz, że był kontakt, dwa - domino - mówił zdenerwowany Vaculik w kierunku trenera Chomskiego. - Ty byłeś najmniej w tym winny - odpowiadał szkoleniowiec gości.

Żeby tego było mało, z powtórki wyleciał Mikkel Michelsen! Duńczyk popełnił dość rzadki błąd, na drugim łuku wyjechał dwoma kołami za linię oddzielającą tor od murawy. Arbiter to dostrzegł, już po biegu wykluczył Duńczyka. W tym momencie emocje sięgnęły zenitu. Na tablicy przed kluczowymi startami było 39:38.

W przedostatniej odsłonie na wysokości stanął Dominik Kubera, który dowiózł trójkę, jedynkę po walce wyszarpał Michelsen. Ale o tym wyścigu po tym, co w decydującym rozdaniu zrobił Łaguta, już nikt w Lublinie zapewne nie pamięta.

Rosjanin, który w konfrontacji z wicemistrzami Polski męczył się, brakowało mu prędkości, miał dwie dwójki i dwie jedynki, w najważniejszym momencie odpalił. Przemknął obok rewelacyjnego Zmarzlika i bardzo szybkiego Vaculika, wprawiając lubelską publiczność w ekstazę. Łaguta zapewnił Motorowi zwycięstwo w całym meczu, bonus - na otarcie łez - dla Moje Bermudy Stali.

Punktacja:

Motor Lublin - 46 pkt.

9. Grigorij Łaguta - 9 (2,2,1,1,3) 10. Krzysztof Buczkowski - 4+1 (3,1*,0,-) 11. Jarosław Hampel - 8+1 (1*,2,3,2,0) 12. Mark Karion - 0 (-,-,-,-,-) 13. Mikkel Michelsen - 6+2 (1*,3,1*,w,1) 14. Wiktor Lampart - 7+1 (3,2*,2,0) 15. Mateusz Cierniak - 3+2 (2*,w,1*) 16. Dominik Kubera - 9+1 (2,1*,1,2,3)

Moje Bermudy Stal Gorzów - 43 pkt.

1. Szymon Woźniak - 7+2 (0,1,2*,2*,2) 2. Anders Thomsen - 8 (0,2,3,3,0) 3. Martin Vaculik - 10+1 (3,3,0,3,w,1*) 4. Rafał Karczmarz - 0 (0,0,-,-) 5. Bartosz Zmarzlik - 16 (3,3,3,2,3,2) 6. Wiktor Jasiński - 2 (1,1,0,0) 7. Kamil Pytlewski - 0 (0,-,0)

Bieg po biegu: 1. (68,54) Vaculik, Łaguta, Hampel, Woźniak - 3:3 - (3:3) 2. (68,99) Lampart, Cierniak, Jasiński, Pytlewski - 5:1 - (8:4) 3. (68,17) Zmarzlik, Kubera, Michelsen, Thomsen - 3:3 - (11:7) 4. (68,31) Buczkowski, Lampart, Jasiński, Karczmarz - 5:1 - (16:8) 5. (68,65) Vaculik, Hampel, Kubera, Karczmarz - 3:3 - (19:11) 6. (68,00) Michelsen, Thomsen, Woźniak, Cierniak (w/su) - 3:3 - (22:14) 7. (68,20) Zmarzlik, Łaguta, Buczkowski, Jasiński - 3:3 - (25:17) 8. (68,21) Zmarzlik, Lampart, Michelsen, Vaculik - 3:3 - (28:20) 9. (68,21) Thomsen, Woźniak, Łaguta, Buczkowski - 1:5 - (29:25) 10. (68,01) Hampel, Zmarzlik, Kubera, Jasiński - 4:2 - (33:27) 11. (68,34) Vaculik, Woźniak, Łaguta, Lampart - 1:5 - (34:32) 12. (68,02) Thomsen, Hampel, Cierniak, Pytlewski - 3:3 - (37:35) 13. (68,07) Zmarzlik, Kubera, Michelsen (w), Vaculik (w/u) - 2:3 - (39:38) 14. (68,04) Kubera, Woźniak, Michelsen, Thomsen - 4:2 - (43:40) 15. (67,80) Łaguta, Zmarzlik, Vaculik, Hampel - 3:3 - (46:43)

Sędzia: Krzysztof Meyze Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński NCD: 67,80 s. - uzyskał Grigorij Łaguta biegu 15. Zestaw startowy: I Wynik dwumeczu: 95:84 dla Moje Bermudy Stali, która zdobyła punkt bonusowy

Zobacz też: Żużel. Prezes Abramczyk Polonii po meczu w Gnieźnie. Mówi, kto może wygrać ligę i ile punktów wystarczy do play-off Żużel. Mirosław Jabłoński totalnie rozbity. "Jak między pachołkami"

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
Andy Stal
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekaw jestem co za sukinsyn wycina posty na tym forum? Gdyby były wulgarne czy obraźliwe to rozumiem, ale wulgaryzmu musiałem użyć dopiero teraz pod adresem tego ćwoka którego ktoś omyłkowo na Czytaj całość
avatar
PogromcaTroli
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba oczywiste jest to ze powinien grac ten kto jest lepiej przygotowany fizycznie. Nawet bym postawil na zawodnika z innej pozycji jezeli Krychowiak faktycznie jest tak nie przygotowany jak t Czytaj całość
avatar
PogromcaTroli
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Laguta po slabym meczu nagle cudowne ustawienia w sprzecie na 15-y i najlepszy czas dnia i wszyscy 30 metrow z tylu. Buhahahahaha takie cuda tylko w Lublinie. I to spuszczanie sie nad tym Lubli Czytaj całość
Rafi_Piła
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I tak to nic nie da Lublinowi. Wg mnie nie wejdą do play-off. Walczą dzielnie, ale Częstochowa i Leszno ich wyprzedzi.  
avatar
erik stelmacher
21.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@kucharz-ale co to zmienia?,wiem,że thomsen też był w terazzano,też miał wymuszoną turystykę-ale analizowałem sytuację motoru i stan michelsena,dołek formy łaguty...,to że thomsen też był w ita Czytaj całość