Żużel. Ogromny pech Jakuba Miśkowiaka. Wycofał się z rywalizacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
zdjęcie autora artykułu

Pechowe zakończenie sezonu zaliczył Jakub Miśkowiak. Mistrz świata juniorów zanotował groźnie wyglądający upadek na torze w Glasgow, po którym wycofał się z meczu Wielka Brytania - Polska.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=61999]

Jakub Miśkowiak[/tag] łącznie upadał dwukrotnie na torze w Glasgow. Po zakończeniu swojego pierwszego wyścigu nie opanował motocykla i uderzył w dmuchaną bandę na pierwszym łuku. Wtedy obyło się jednak bez konsekwencji.

Gdy drugi raz rywalizował o punkty, pociągnęło go na pierwszym łuku i wpadł w Toma Brennana. Motocykl położył jeszcze Maciej Janowski.

Niedługo później organizatorzy przekazali informację, że mistrz świata juniorów jest badany przez lekarzy i jeżeli wszystko będzie w porządku, wówczas będzie mógł kontynuować rywalizację. Tak się jednak nie stało i w trzeciej serii został zastąpiony przez Wiktora Lamparta.

W trzyosobowej obsadzie odbył się natomiast kolejny wyścig, w którym miał wziąć udział Miśkowiak. Na tę chwilę nie wiadomo, czy zawodnik reprezentacji Polski i Eltrox Włókniarza Częstochowa doznał poważniejszych obrażeń.

Czytaj także:Po bandzie: Brytole mają złoto, a my wszystko [FELIETON]Grzegorz Walasek o odwołaniu od nałożonej kary, zrzutce kibiców i planach na PGE Ekstraligę [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Źródło artykułu: