Żużel. Tego nikt się nie spodziewał! Zmarzlik klubowym partnerem Kubery i Dudka

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (w kasku żółtym) i Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (w kasku żółtym) i Dominik Kubera
zdjęcie autora artykułu

Działacze Lejonen Gislaved nie zwalniają tempa na giełdzie transferowej. W niedzielę klub pochwalił się zakontraktowaniem kolejnej gwiazdy, tym razem dwukrotnego mistrza świata - Bartosza Zmarzlika.

Miniony sezon Bauhaus-Ligan dla Lejonen Gislaved zakończył się już na etapie ćwierćfinałów, w którym to zespół spod znaku Lwa przegrał z późniejszym mistrzem kraju - Dackarną Malilla.

Podrażnione ambicje na pewno mają swój wpływ na budowę klubowego zestawienia na przyszłoroczne rozgrywki drużynowych mistrzostw Szwecji.

Klub szybko przekazał, że udało się wypracować porozumienie m.in. z Oliver Berntzonem i wówczas nikt nie przewidywał, że kolejne nazwiska, to będą istne bomby.

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

A w kolejnych tygodniach Lejonen powitało w swoich szeregach: Dimitriego Berge, Dominika Kuberę, Huberta Łęgowika i Patryka Dudka. Do tej mocnej już ekipy w niedzielę dołączył dwukrotny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik.

- Słyszeliśmy, że Bartek chce dokonać zmiany środowiska na przyszły sezon i wiele klubów go próbowało przekonać do kontraktu. Cieszymy się, że padło na nas. Mamy bardzo dobre relacje z polskimi zawodnikami, menedżerami oraz klubami, więc to na pewno sprzyja - czytamy w klubowym komunikacie.

Wszystko wskazuje na to, że w jednym meczu, przynajmniej w rundzie zasadniczej tak mocnej ekipy nie ujrzymy. Klubowi zależy, aby w każdym meczu pojechała minimum dwójka Polaków, w zależności od ich dostępności.

Zobacz także: Koledzy sprzed lat pojadą o awans Frątczak nie zastąpi Cieślaka

Źródło artykułu: